« Mgła ... Urodzony 31 marca.... »

Spotkanie z poezją Agnieszki Jarzębowskiej

Kraków – miasto poetów, rzecz powszechnie znana,
niczyjego zdziwienia zatem to nie budzi
że w Krakowie napotkać możesz często ludzi
z ust których płynnie płynie mowa rymowana.
Już maestro Gałczyński skarżył się na przymus
co księżycem nad basztą wpędzał go w lirykę,
dali, angelologii tkliwą dynamikę,
które opisać można jedynie do rymu.

Stąd duża popularność poezji wieczorów,
odbywają się rymów bezkrwawe turnieje,
na spotkaniach z poezją wciąż się dobrze dzieje
a goście spoza miasta dodają wigoru.
Na takie to spotkanie niżej podpisany
trafił na zaproszenie przemiłej Agnieszki
prezentującej swoje fraszki i uśmieszki
poprzedzone recenzją przez Jacka Sajana.

Chcąc opisać jej fraszki tam prezentowane
pewnie strofek zamieścić musiałbym tu wiele
i o mistrzostwie skrótu, o celności w dziele
wyszłoby z tego dziełko nazbyt przegadane
więc was raczej skieruję do oryginału
(są przykłady w recenzji linkowanej wyżej)
a by przebieg spotkania przedstawić wam bliżej
po kronikarsku opis rozpocznę pomału.

Była recenzja, brawa, krótkie przedstawianie
potem czytanie wierszy – to nie tylko fraszki
padły pytania z sali, znów słowne igraszki,
brawa też zakończyły całe wystąpienie.
Po Agnieszce wystąpił też młody poeta
jako Dawid Mateusz kreślący swe dzieła,
lecz jego twórczość moją jaźnią nie wstrząsnęła –
może za stary jestem? Poetyka nie ta?

Wieczór zakończył turniej (lubimy zabawę!)
w szranki stanęło pięć utworów z sali
autorzy z uczuciem je recytowali
czekając na jurorów wyroki łaskawe.
Niestety, ja werdyktu już nie usłyszałem –
czas był wrócić do domu nim rzecz rozstrzygnięto
tak się dla mnie skończyło to poezji święto,
a com widział i słyszał, to wam opisałem.

108 komentarzy

  1. Tetryk56 pisze:

    Znalazłem „pomysła”, więc niezwłocznie publikuję 😉
    Agnieszka, znana nam z Kneziowiska i Watrowiskowych spotkań wystąpiła w sobotę w kawiarni „Cudowne lata” w Krakowie.
    Zachęcam do sięgnięcia w linki w tekście – tam jest poezja (nie mylić z wierszowaniem powyżej!) Wink
    A ikona wpisu przedstawia okładkę najnowszego tomiku Agnieszki 🙂

  2. miral59 pisze:

    Nie darmo nazywam Cię Mistrzem T. To jest super Brawo!
    Zaglądałam w te linki. Fraszki też są cudne i takie z życia wzięte Delicious
    Nie otworzył mi się link „Agnieszki”, ale resztę poczytałam Delighted

  3. miral59 pisze:

    Popracowałam dzisiaj w ogródku, bo słoneczko wylazło Happy-Grin No i oczywiście padam na nos Tired
    Miłego niedzielenia się Wam życzę Buziaczki
    I oczywiście spadam na górę Spanko

  4. Alla pisze:

    Poeci
    – nadwrażliwe
    dziwne
    istoty
    na tyle słabe
    by cierpieć
    na tyle mocne
    by opowiedzieć
    o tym
    światu
    p.Agnieszka J.

  5. Tetryk56 pisze:

    Cieszę się, że wam też się Agnieszka spodobała! Pleasure
    Miałem przyjemność poznać ją osobiście na ostatnim Watrowisku.
    Link do jej strony głównej w tekście poprawiłem – u mnie się otwierał, ale chyba są jakieś problemy z nazwą domenową (może niedawno przenosiła rejestrację?).
    Wszystkie linki do niej kierują na ten sam jej blog.

  6. Wyimaginowany pisze:

    Dzień dobry moi mili Happy

    Dziś u mnie piękna wiosna za oknem,ktoś ukradł w nocy godzinę i dzień jakby szybciej umyka.Niemniej jednak,życzę Wam pięknej słonecznej a przede wszystkim spokojnej niedzieli pełnej odpoczynku po kolejnym dla niektórych ciężkim tygodniu Delighted

    Świetny wiersz Tetryku,nic tylko bić Brawo! i czoło nisko chylić Poklon

    Pozdrawiam Was wszystkich wiosennie Delighted

  7. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! Happy
    pobuszowałam, poczytałam, podziwnęłam….. Brawo!

  8. Kopciuszek pisze:

    Dzień dobry 🙂
    Mistrzu T. jestem pod wrażeniem 🙂 Bardzo mi się podoba Twój wiersz Brawo!

    P. Agnieszkę również poczytałam 🙂 Piękne !!!

    „A ciszy nie ma przecież
    Ptaki rozprawiają o wiośnie
    Dzięcioł wystukuje rytm pojawiających się i znikających cieni
    Trawy szumią przeglądając się w słońcu
    Sarenkom wyskakują spod kopytek żółte kwiaty
    Wyglądasz mnie na swojej ścieżce
    Zatrzymasz się w biegu? ”
    – Agnieszka Jarzębowska

    • Tetryk56 pisze:

      Agnieszki wiersze to poezja, moje – to zabawa. Cieszę się, że bawi nie tylko mnie! Delighted

      • Kopciuszek pisze:

        To ja coś zacytuję: ” … nie przesadzaj z tą skromnością… – Tetryk56″ Roses-are-red Buziak

      • miral59 pisze:

        Każda poezja jest w pewnym sensie zabawą – rozrywką. Zauważ, że poezja Agnieszki też tej rozrywce służy Delighted Niby to tylko słowa, ale jak pięknie ułożone!!! Wink

  9. Kopciuszek pisze:

    Czas na mnie Kochani 🙂 Z przyczyn niezależnych ode mnie moja obecność na Wyspie będzie bardzooo bardzooo ograniczona, na jak długo jeszcze nie wiem.
    Życzę Wam zatem Kochani zdrówka oraz radosnych i pięknych dni 🙂

    PS. Będę za Wami tęsknić Buziaczki

  10. Alla pisze:

    Co tu takie puchy??? Opalają się marcowym słoneczkiem??? Wink
    Dogrzało ładnie dzisiaj 😀

    • Alla pisze:

      Skoro Wszyscy zaglądający milczą, to jadę.. bo… Jak w wierszu A.Ziemianina
      „Nosi mnie, wodzi mnie
      Na pokuszenie mnie nosi
      Po ogródku wodzi mnie, po lesie i po asfalcie..” 😀
      Bye

    • Tetryk56 pisze:

      Nooo… Cieplunio jest! 🙂

      • miral59 pisze:

        U mnie też cieplunio i słoneczko świeciło całym niebem Happy-Grin Było całe +14C!!! Prawie sukces Delighted Jutro ma być jeszcze cieplej, tyle że pochmurno Worry A na piątek zapowiadają nowy śnieg Amazed Jestem jakoś dziwnie odporna, bo już dawno powinno mnie coś z tych nerwów trafić Mad
        Nie wiem czy pisałam, że w maju wybieramy się z mężem na długi weekend pod namiot. Mam nadzieję, że do tego czasu ten śnieg przestanie już padać?!!! Ileż może sypać?!!!

  11. Wiedźma pisze:

    Skowronka nosi.. Delighted .. mnie też i w dodatku jakoś mnie zapowietrzyło: zmiana czasu? ukradli mi godzinę, a ja mam wrażenie, że postawili mi czas na głowie…. Sad

  12. Tosia pisze:

    O „człowieki”, ale piękny dzień !!! Na działce u siostry przepiękna magnolia, pachnące fiołki , no i to słoneczko mmmmm !!!Przyznaję, że opalałam się, choć to podobno niemodne, ale jak ja to kocham. Chłonęłam całą sobą to ciepełko, obserwowałam ptaszki, jak moszczą sobie gniazdka, co tu dużo gadać podoba mi się takie „nicnierobienie”. Jak to jest po włosku ?? Dolce far niente Happy . Życzę wieczoru równie pięknego, jakim był dzień.

    • Wiedźma pisze:

      To prawda – dzień był piękny, Tosiu, wieczór będzie dość chłodny 🙂

      • Wiedźma pisze:

        Mój ulubiony dziki lasek coraz bardziej się cywilizuje, a ja chodzę i sprawdzam czy fiołki jeszcze pozostały, mimo strasznego rycia ….. ale są, w trzech kolorach…. 🙂

      • Tosia pisze:

        Wieczór może nieco schłodzić nagrzane ciała i umysły 🙂 Yo powiadasz, że ukradli godzinę?? A to dranie zabrali piękną wiosenną a oddadzą jesienną i gdzie tu sprawiedliwość ?? Miłego Wiedźminko Buziaczki

  13. Tosia pisze:

    Przydałby mi się jakiś awatar, smutna jakaś ta Tosia, bez obrazka. Niestety nie umiem wstawić, może jakaś litościwa dusza zrobi to za mnie? Może być i czarownica, cokolwiek pleasee !!! Kto tu jest władny, aby coś takiego za mnie zrobić ?? Cry

  14. Wyimaginowany pisze:

    Witam wieczorową porą Delighted

    Przestudiowałem poezję Agnieszki jak Tetryku poleciłeś i nie rozwodząc się mogę stwierdzić iż mi się bardzo podoba,pozwolę sobie co jakiś czas prześledzić ewentualną dalszą twórczość Happy

  15. Alla pisze:

    Dobraaanoc 😀

  16. Quackie pisze:

    Dobry wieczór! Krótko, bo Najjunior już tupie niecierpliwie nad głową, a długo nie posiedzi, bo obaj jesteśmy zmęczeni jak psi. Jeździliśmy ponad 6 h, jak na pierwszy dzień więcej niż trzeba, jest pięknie, słońce, śnieg jak trzeba (poza chwilami, kiedy nie, ale nielicznymi doprawdy). Hotel bardzo fajny, żyjemy i oby tak do końca pobytu.

  17. miral59 pisze:

    Witam po kolejnej wycieczce Happy-Grin Co prawda nie byliśmy daleko, a tylko odwiedziliśmy stare kąty. Widzieliśmy ludzi na kajakach Amazed Dobrze, że chociaż jedno jeziorko (to najpłytsze) odmarzło Delighted Na pozostałych jeszcze dość gruba warstwa lodu…
    Z podziwem patrzyłam na starszą panią, jak stoi z wędką w garści… Stała tam sporo czasu, a ja się dziwiłam, że nie wzięła ze sobą jakiegoś krzesełka. Ja bym po kilku minutach takiego stania padła z bolącym krzyżem Overjoy Chodzić mogę długo, siedzieć trochę krócej, ale stać w miejscu nie dam rady. Worry A jak się położę, to od razu zasypiam Wink

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)