Wosk ze świec się topi
Ha patynę parkietów.
Na ramiona srebrne krople
Sączą się z epoletów.
Jak w agonii spienione
Złote burzy się wino.
To, co było niech zniknie, zmienione…
Co ma być – wszystko jedno.
I w przedśmiertnym znużeniu,…
Wosk ze świec się topi
Ha patynę parkietów.
Na ramiona srebrne krople
Sączą się z epoletów.
Jak w agonii spienione
Złote burzy się wino.
To, co było niech zniknie, zmienione…
Co ma być – wszystko jedno.
I w przedśmiertnym znużeniu,…