Rodzina wyjechała do Hagen.
Sam zostałem w tym ogromnym domu.
Bardzo śmieszą mnie te złocenia,
i te pelikany rzeźbione od niechcenia,
i te chmury mknące na południe
Ja bardzo lubię chmury. I światła pochmurne.
Jak fortece. Jak moje fugi poczwórne.