Kościół św. Józefa i św. Nikodema.
Za Ostrą Bramą z lewej strony w dziedzińcu domu narożnego (Misjonarskiego) znajduje się murowany, piętrowy budynek mieszkalny. Część tej oficyny zachowała architekturę kościelną, mianowicie część wystawy frontowej i absydę. Był to niegdyś kościół śś. Józefa i Nikodema, fundowany w roku 1625.
W końcu XVIII wieku pożar tak znacznie zniszczył kościół, iż musiano go zamknąć, a sprzęty wynieść. Niedługo potem przerobiono kościół na dom mieszkalny.
U ludu wileńskiego utworzyło się podanie, że niekiedy o północy dają się słyszeć dzwony, dźwięki organów i śpiew, oraz widać światło. To zmarli proboszczowie wstają z grobów i odprawiają nabożeństwo w ruinach kościoła.
Władysław Zahorski
No to zmieniłam wycieraczkę. Jak Wam się ta legenda podoba?
Krótka ale ciekawa 🙂 Miła jest ta nowa ” wycieraczka ” Bożenko !
Dzień dobry. Poza tym, że krótka, to bardzo. PS. techniczne – z jednej wyprawy wróciłem, druga, krótsza, jeszcze przede mną.
Zaciekawiłaś mnie Bożenko i szukać zaczęłam innych podań i legend wileńskich. 🙂
Tak jak Quackie stwierdzam, że bardzo, chociaż krótka. 🙂
Specjalnie wybrałam najkrótszą, bo miałam mało czasu. Cieszę się, że Wam się podoba. 🙂
Zahorskiego mam ich trochę i czasem dla zmiany wycieraczki mogę którąś podrzucić, jeśli lubicie.
A swoją drogą, to musi być pierońsko uciążliwe, mieszkać w domu, który ma za sobą ruinę z hałasującymi na organach duchami proboszczów!
Ciekawe czy lokatorzy to słyszą, czy tylko lud wileński. A te światła, to energia za darmo!!!
Dzień dobry raz jeszcze 🙂 Czepnę się p. Zahorskiego; no bo… według tego p.W.Z. dusze w grobach zamieszkują? A co z zaświatami?? 🙂 Piekło, niebo, czyściec – pustkami świecą?? 😀
Swoją drogą, lepiej, że msze odprawiają, niżby miały /te duszyczki/ meble przestawiać, ściany burzyć itd.. 😀
Celna uwaga Skowronku ! 🙂
To jest pewnie legenda dla niewierzących.
ŁooooooJezuuuuuuuus!! To ja, nie proboszcz jakowyś…alem tak umęczon, że we mnie duch wyje!!:(
Nie wiedziałam, że Rumaki tak prędko się męczą
Od roboty konie zdychają!
Tak przecież przysłowie powiada!:)
Cóż Cię, Rumaku, tak umęczyło ? praca dla ludzkości ?:)
Witam: ))) Znowu ratowałem świat!!:)
ładan historyjka… żałuję, że jej wczesniej nie znałam i obojętnie ominęłam ten nawiedzony dom 🙂
co prawda sąsiedztwo jest dużo bardziej znane 🙂
Od godzin południowych uparcie pada deszcz i jest chłodno… Złota Wróć ! :)… ale za to jak dobrze widać rude i złote kolory na tle ogólnej szarości…. najbardzej dekoracyjne sa teraz sumaki 🙂
Ciesz się tymi sumakami Wiedźminko, bo ja tylko widzę szarą ulicę i trawniki, a i to rozmute w deszczu
.. a teraz nie wiem czy nie przeniosło mnie w kieleckie….. 🙁 duje wietrzysko …
Nie ma deszczu! Nocą padało, burza prawdziwa była, pieruny szczelali, ale krótko!: ((
I to przed tymi pieronami świat ratowałeś, Senatorze, z tak ogromnym poświęceniem?
Cały czas trzymał płachtę nad dachem, żeby w niego nie trafiło 🙂
Pierunów to ja się nie lękam!: ))
Witaj: ) A nie, akurat nie. Pomagałem potomkom moim przypominając się światu w swoim zawodzie, bo gdybym tego nie zrobił upadłby niechybnie, a cóż nam wszystkim po upadłym świecie, prawda? Prawdę powiedziawszy, to nieco już o mnie zapomniał, a i ludzi kilkoro widząc mą postać dostojną w szatach długich kroczącą, oczy przecierać poczęło, przy czym jeden spośród nich wydał z siebie okrzyk radości i zachwytu kończący się staropolskim „nać!” Albo bardzo podobnie!: )
No, takem go i ratował!: )
No może….i ” nać”…… ale za to jak do twarzy Ci było w tym zielonym żabocie 🙂
Chwała Ci za uratowanie świata 🙄 Medal z brukwi Ci się należy za takie poświęcenie

Och, zaraz medal! Ja tam sobie tak nie dla orderów, gdzie mi do nich, prostaczkowi: )))
Zieleń lepiej się kojarzy niż czerwień. Mimo wszystko!:)))*
Oczywiście! zwłaszcza, że to jest bardzo ładny odcień zieleni:)
: ))) Miśkowi pewnie przypomni zieleń butelkową!:
)
Gościa zaprosiłem! Może przyjdzie, może się odezwie…Jak myślicie?
Zdradzisz kogo ? 🙂
Hmmmmm…..Strasznie długie ma imię!: ) Może się sama przedstawi. Z czystej babskiej ciekawości powinna tu trafić!: )
Miśka?
Miśku domownik! Pewną niewiastę!: )
Dobry wieczór! Maluczko, a znowu jestem!
Witaj…. jak u Ciebie ?
Deszczowo, zimno, kaloryfery ruszyły.
Uffff! Dobrze, że nie eszelony!
Lody ruszyły, panowie przysięgli!
Co kojarzy mi się z korespondencją służbową Pani Quackie, która koordynuje program współpracy ze szkołami z Europy. Korespondencja w kwietniu/ maju pewnego roku:
Polacy: u nas kwitną magnolie!
Włosi: u nas już przekwitły
Francuzi: a my możemy już chodzić w samych koszulkach
Anglicy: właśnie skończyła się pierwsza letnia burza
Szwedzi: a u nas właśnie zaczął topnieć lód na jeziorze!
Cześć, Mistrzu Quackie. Tu na wiatry narzekają!: )
Czyje mianowicie???
; )
A mnie skąd wiedzieć? Może Eol puszcza….albo kto inny: ))
… albo Boreasz… 🙂
Nocy bez zakłóceń życzę.. Dobranoc 😀
Już dobranoc? W środku dnia???
Buuu, ledwo mam czas zajrzeć, a już wszyscy dobranockują! 🙁
Nie wszyscy 🙂
Hrrrhm. Teraz już jednak dobranoc.
No tak, środek dnia minął, to i ja już mówię dobranoc
No tek, to ja już tylko czekam na lampkę… 😉
Dzień dobry 🙂 Witam sobotnio