Darwin.
Podobno dla wytchnienia czytywał powieści.
Ale miał wymagania:
nie mogły się kończyć smutno.
Jeżeli trafiał na taką,
z furią ciskał ją w ogień.
Prawda, nieprawda –
ja chętnie w to wierzę.
Przemierzając umysłem tyle obszarów i czasów
naoglądał się
…