-Spox-zagaiła z cudzoziemska Harpia ,szczerząc pożółkłe zębiska z których zwisały nędzne resztki rybiego kręgosłupa z łbem i zegarek gajowego Maruchy
– Jam też nieświeża ciutkę ,ale popatrz tu mnie ,po czym rozchyliła giezło z metką „Diora” wielkości baneru wyborczego .Miś odskoczył z impetem ,albowiem cyc z miseczki 96 ddd wystrzelił z partyzanta i tylko ćwiczonym przez wiele lat unikom zawdzięcza ,że nie wybił mu oka sutek wielkości kciuka.
– Długo ,rzekła ,ale purpura na pysku zgasła z sykiem i mlaśnięciem cycków o koślawe kolanka.
– Ładna rzecz ,rzekł miś .
– Ale zarzuć na plecki ,bo przeszkadzać będą przy chodzeniu ,że o lataniu nie wspomnę.
– Wszystkie chłopy to świnie ,załkała ni z gruchy ni z pietruchy do Misia ,a jam spragniona ino ciepła i kropelkę krwi .
– Pocałuj choć .
-A nie wystarczy 20 dolków ,rzekł rzeczowo Miś i rozstaniemy się w pokoju.
– A w którym ? Równie rzeczowo spytała Harpia
– No dooobra ,rzekł zrezygnowany Miś, jeden całus w policzek, ten lepiej ogolony.Zbliżyła się mamucim krokiem i nastawiła paszczę ,miś chciał zamarkować cmoka i nagle zrozumiał o co kaman ,Harpia z parą lokomotywy przyciągnęła go do siebie i zapuściła mu jęzor w migdałki niemal wyłamując zaciśnięte zęby ,próbował wierzgać ,ale jęzor Harpi dotarł już do jelita grubego i zawiązał się na nim w kokardkę . O żesz ty ! Miś wyćwiczonym ruchem kopnął harpię kolanem w jajniki, zadzwoniło i Miś zakwiczał [faktycznie ,faceci to świnie] ,przeszła go fala paraliżującego bólu w kolanie ,kto karrwa w zbroi po lesie łazi !!!??? Harpia zamruczała czule . O żesz !!! Miś zaczął panikować ,kiedy dotarła do niego groza sytuacji ,Harpia z pasem cnoty ??? No to po mnie ,nawet kosteczki nie zostanie do pochowania ,wyposzczona i napalona……
Nie wierzę Ci ni w ząb ,fakt że Lolo Ferrari udusiła się własnym cycem ,wiosny nie czyni ,poza tym jak mawiał mistrz F.Starowieyski „Cyc nie kutas, nie musi sterczeć, może dumnie zwisać.” 🙂 🙂
Grawitacja to tylko jeden wróg miseczek.:!
Kretynki sobie ten biust masakrują powiększając nie wiadomo po co…. A potem będą miały 🙁 za wyobrażanie sobie, że to pierś czyni kobietę !
Taaaak, jak się ma miseczki po tatusiu, to proszę Pana Misia,
proszę się nie dziwić…nooo 😆 Poza tym, czego miałyśmy się czepić?? Atrybutu męskości?? :))))
Zaraz dowiedziecie ,że to Mis był agresorem ,a biedna Harpia uciśnioną niewiastą w dodatku upośledzoną przez życie zbyt dużym biustem ,może przeredaguje opowiadanie i Miś z Harpią będą żyć długo i szczęśliwie ,poświęcając się opiece nad kobietami z zespołem wielkiego cyca ze szczególnym uwzględnieniem Ewy Sonnet
Dzień dobry 🙂 Widzę, że w Senatorze znów odezwały się mordercze instynkty 🙁
Myślałam, że Wam zrobię pobudkę, a tu przy święcie już jesteście przy klawiaturkach 🙄
…Ach, i gdyby w posagu płynęło za nią wszystkie złoto Tagu…
Panu się nigdy tak nie marzyło??:))))
Bez przesadyzmu, nooo:))) Od wczesnego ranka salwami, salwami? 😆
Słuchajcie! Czy jak ja sobie dziś wyjdę do ogrodu parę gałęzi usunąć, kilka róż z przekwitniętych kwiatów ogołocić i parę chwastów usunąć bo mnie silnie w estetykę rażą, to kogoś (daj Boże!) urażę mocno w uczucia?
Ogólnie rzecz biorąc to ja wszystkie święta, zarówno wyznaniowe – no, za wyjątkiem Bożego Narodzenia i Wielkanocy – jak i państwowe mam w ……w takim niedomówieniu, ale nie chciałbym być zmuszonym na oburzone spojrzenia zapuszczających mi przez płot żurawia „matuszką” reagować?
Zależy jakie masz sąsiedztwo. Moich uczuć na pewno byś nie uraził, tym bardziej, że to praca przy zieleni. W takim dniu, to nawet wypada o nią zadbać, prawda?
Pamiętam z dzieciństwa, kiedy to dzisiejsze Święto, oficjalnym świętem jeszcze nie było. Sąsiadka, moją pracującą w ogrodzie mamę, skwitowała; taka wierząca, a święta kościelnego nie uszanuje.
Od tego czasu wiele się zmieniło:) Ja zawsze każdy dodatkowo wolny dzień w tygodniu wykorzystuję /w lecie/ na pracę w ogrodzie i nikogo to nie dziwi, razi. Każdy kto ma i może, zasuwa na działkę:)))
Cóż, Wiedźmineczko, niejeden był wśród Zaporożców charakternik, ale w tym akurat przypadku chodzi o Burdabuta, tego co to go Pan Skrzetuski buzdyganem ubił:)
Zresztą kozacki charakternik to taki troszkę odpowiednik normandzkiego berserkera, tyle że stepowy potrafił i magią się posługiwać. Widać przeszedł cały „kozaczyj spas”.
Ano, to było jak nasz ruski książę Jeremi Wiśniowiecki wraz z panem wojewodą kijowskim Januszem Tyszkiewiczem Krzywonosowi za Połonne i Machnówkę płacił!:)
A Pan Jan to wydarł nóż, którym biedak Burdabut przed Skrzetuskiego szablą chciał się bronić (cóż za dysproporcja!) z ręki i bezbronnemu przygięty do kulbaki łeb dobytym zza pasa buzdyganem rozwalił! I to dwa razy bezbronnego tą buławą gruchnął!! Dwa razy!!! Oj, niesportowo to!
No Senatorze… stanowczo protestuję. Pytanie o Bohuna było precyzyjne, a o tego ” charakternika” to dopiero musze sprawdzić….jako, że sam mówisz, co ich wielu było.. :)*
Sadzunia od kilku dni ma nowe wymagania! Wieczorem tarabani się do mnie, podeptusia troszkę i nagle fik na grzbiet, cztery łapy w górę i trzeba ją po brzusiu głaskać nim nie zaśnie. Jak mruczy coraz ciszej to znak, że zasypia. Nie wolno wtedy nawet drgnąć, bo się ze snu wybije i cała ceremonia zaczyna się na nowo!!
Różne koty widziałem, ale żeby kot sobie sam wybierał zabawki z koszyka, brał w zęby i niósł gdzieś, upuszczał i zaczynał dopiero wtedy się bawić, tom pierwszy raz na oczy zobaczył!
Wiesz Senatorze ? mój pies wczoraj wieczorem wystawił mi jeża, który wyjadał kotom karmę z miseczek…. pod blokiem . Sam wiedział, że kocia karma jest w sam raz dla niego. Schował się w krzaki, ale fuknął na psa i szybko wrócił do jedzonka.
To może niech ten kot szczuje łakome wiewiórki? sam czytałeś, że Krecia kotom Whiskas junior od ust odejmuje dla Jeża?
No ale ten zagryzł wiewiórkę! Nie można jednemu dawać, a drugiemu bronić dostępu. No, moim kotom latem też jeże wyżerają suchą karmę i wywracają miseczki z wodą, bo jeż pcha się do miski z łapami, ale ja ich nie kamienuję, choć podchodzę do nich na metr i mógłbym krzywdę zrobić!
Nie ten, tylko TA. Afrodytka, kocica jadowita. Ale naprawdę z zeszłym roku były cztery łubianki orzeszków laskowych z tego krzaka. Jej się nie szczuje. ona tak sama z własnej inicjatywy.
Witam w dniu dzisiejszym.
Zgodnie z zasadą, że strzelba która wisi na ścianie w pierwszym akcie musi wypalić w trzecim, jak był powiedział Czechow, podejmuję wątek pułapki na szczury.
Harpia sięgnęła śmiało w rejon tej pułapki, rozległ się trzask. Auuu – zawołała wielkim głosem, ale nadludzkim wysiłkiem opanowała się. Zdjęła pułapkę i wykorzystała Misia. Następnie założyła na powrót pułapkę, ale nieumiejętnie, toteż ta ostatnia się zatrzasnęła, ucinając Misioei część, może nie najistotniejszę, ale sporną. Niektóre nacje nie wyobrażają sobie bez niej życia, inne, nie wyobrażają sobie życia z nią. Harpia podniosła ucięty fragment i oglądała go pod światło.
Miś łkał:
Siedziałem na sośnie
Płakałem żałośnie
I pytałem Harpię
Kiedy mi odrośnie.
Łodyga dryga jak marzenie ,bo ją Krecia catgutem przyszyła ,szwem krzyżakowym i dla pewności na okrętkę ,może za kotwiczny łańcuch robić ,ta łodyga ,znaczy się 🙂 🙂 🙂
Dzień dobry 🙂 dzisiaj od rana spotkała mnie przykra niespodzianka. Nie mogę się zalogować na swoją pocztę Interii. Jeszcze tego nie było 🙁 napisałam do nich i szlag mnie trafia. Podobno „trwa rozwiązywanie problemu”. Jak długo będzie trwać? Nie wiadomo. Wpierw Onet, teraz Interia.
Dzień dobry 😆 W humorze znakomitym.. 🙂 Się z rana dowiaduję, że Misiek lubi być molestowany… No to żeby nam później… nie piskał!! Krecia klawiaturę czyść:))))
Dzie nasz wierny Towarzysz porannych rozmówek?? Senatorze!! Hej, hej… :)))
PS A mnie się pracować nie chce 🙁 Stan gdzie Ty?? W szuwarach? Tak modnych obecnie 😆
Jeszcze raz witam Wszystkich serdecznie 🙂 W najbliższym czasie nie będzie niestety mnie tu dużo, bo dziś mam dużo pracy w związku z wizytą międzynarodowych gości. Tak ich określiłam, bo on jest Polakiem mieszkającym w Kanadzie, gdzie dostał już obywatelstwo, ona jest Rosjanką. Przyjeżdżają na 4 dni i muszę się „pokazać”, szczególnie jej, bo jeszcze się nie znamy. Wizyta miła, ale wymagająca ode mnie pewnych przygotowań. Wybaczcie więc, że nie często będę tu zaglądać. :Flowers-for-you:
Rosyjskiego nie mam co szlifować, bo wszystko prawie zapomniałam, ale Kanadyjczyk będzie tłumaczyć. Dobrze mówi
„pa ruski”. To jest poliglota, nawet z Chińczykiem się dogada po chińsku 🙂
Chwila przerwy na odpoczynek.
Ciąg dalszy pomroczności jasnej Misia 🙂 🙂
Witaj Misiaku ! Oooo, czy aby ta miseczka nie była skutkiem wypicia ” wody ognistej „? Harpia z barami jak atleta czy cuś ?:)
Coście się tak tej miseczki uczepiły dziewczyny ,czyżbym wyczuwał nutkę zazdrości 🙂
A miałeś kiedyś biust ? i masz pojęcie ile takie DDDD może ważyć ? 🙁 Amazonki coś o tym wiedziały…. że może to i ładne, ale jakie niewygodne 🙁
Nie wierzę Ci ni w ząb ,fakt że Lolo Ferrari udusiła się własnym cycem ,wiosny nie czyni ,poza tym jak mawiał mistrz F.Starowieyski „Cyc nie kutas, nie musi sterczeć, może dumnie zwisać.” 🙂 🙂
Grawitacja to tylko jeden wróg miseczek.:!
Kretynki sobie ten biust masakrują powiększając nie wiadomo po co…. A potem będą miały 🙁 za wyobrażanie sobie, że to pierś czyni kobietę !
Przez drzwi wchodzi cyc ,a potem dłuuuugo nic 🙂
Taaaak, jak się ma miseczki po tatusiu, to proszę Pana Misia,
proszę się nie dziwić…nooo 😆 Poza tym, czego miałyśmy się czepić?? Atrybutu męskości?? :))))
Zaraz dowiedziecie ,że to Mis był agresorem ,a biedna Harpia uciśnioną niewiastą w dodatku upośledzoną przez życie zbyt dużym biustem ,może przeredaguje opowiadanie i Miś z Harpią będą żyć długo i szczęśliwie ,poświęcając się opiece nad kobietami z zespołem wielkiego cyca ze szczególnym uwzględnieniem Ewy Sonnet
A w życiu….. pisz jak było naprawdę ! 🙂 A harpia niech dostanie garba od tego biustu D do kwadratu 🙂
No biedny Miś!!!
A gdyby jednak wytrychem??: )))
Dzień dobry:)))
Dzień dobry: ))))
Nad szerokim Donam wietierok gulajet, on nad bieriegami razagnał tuman…: ))))))))
Dzieńdoberek:))) I co Pana tak rozbawiło?:))))
Coś mnie cieszy, Madame! A gdzie najlepiej szukać tego co mnie cieszy?? : ))))
Hmmm… W Lądku?:))))
PS Szkice?
Iiiiiii!: ( Gdzie zostawiłem serce??
Na Wyspie Dnia Poprzedniego? Bo przecież nie w tabakierce:)))
Wiem – u mnie:))))
Hi,hi.. ja też dostałam ten komunikat:)))
good morning, good morning:)))
I dlatego ta piosenka!!: ))))
Młot kowalski nielepszy ? toć i Misiak pancerny 🙂
Dzień dobry ,jam ci to 🙂
Dzień dobry:))) Miseczki 96 ddd ❓ Misiu bój się Boga, a skąd Ty taki rozmiar wziąłeś:)))))
Dzień dobry: ))))
Cóż, po chlorowanej wodzie z basenu…….
🙂 I popatrz jakie precyzyjne oko mu się zrobiło:)))
Lata pracy w terenie, widać!: )))
Misiek teeeeż??? Ożesz, się Żony mają z Wami:)))
Nu, a skąd one się biorą?? Z terenu!!: )))
Te kolejne też..:)))
Niestety: ((
Z czapy i netu 🙂 Obejrzałem dumną posiadaczkę rozmiaru 95L jak Lucyna ,to było coś
Biust….. rozległy czy górzysty ?:)
P o r a ż a j ą c y 🙂 🙂 🙂
50kg, jak nic. Jeden:))))
I jak się ma Wieszcza …Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto! Postaci twojej zazdroszczą anieli… Do Misiowej Harpi? 😆
Zawsze mówiłem, że do Romantyków należało strzelać. Na wszelki wypadek (gdyby ktoś chybił) salwami!
Dzień dobry 🙂 Widzę, że w Senatorze znów odezwały się mordercze instynkty 🙁
Myślałam, że Wam zrobię pobudkę, a tu przy święcie już jesteście przy klawiaturkach 🙄
Dzień dobry: ))) Zakryj sobie dziurkę!
Już jest zakryta.
To co widzą moje piękne piwne oczy??: )
Szklaneczkę złocistego:)))
PS Cudne, wprost:)))
…Ach, i gdyby w posagu płynęło za nią wszystkie złoto Tagu…
Panu się nigdy tak nie marzyło??:))))
Bez przesadyzmu, nooo:))) Od wczesnego ranka salwami, salwami? 😆
O, KURCZĄTKO! Znów dziurka od klucza !!!
Dzieńdoberek Bożenko:))) I kurczątko i dziurka… też potrzebna:))))
Nie można zaktualizować komentarza /błąd 404/ warum??
Sie coś wzięło i zacięło??
No wzienoo:)))
Z kokpitu poprawia… ten błąd i mnie trafił 🙂
Potrzebna zależy gdzie i do czego. Ale ja się tak zapędziłam i znów zapomniałam kliknąć gdzie trzeba 🙂
I dobra rada ode mnie!: )))
I to prosto w te kudłate łby!!
Aha, czyli winni opisywać kobietę – monstrum, jak nasz Misiak:))) Wtedy by ich Pan oszczędził:)))
Powinni pisać mniej „porywająco i zapalnie”: )
Eee tam.. No była tęsknota, ból.. wena i talent, czasem megalomania też:)))
PS Zdarzały się również proroctwa..
Stanowczo aspiryna by sie zdała… przeciwzapalnie, Senatorze 🙂
Tak troszkę bardziej realnie i przyziemnie 🙂
Anielskie wprost istoty – przyziemnie?? 😉
Tja ,pochodzące wprost od anioła ,Lucyfera 🙂
Głodna jestem, zapraszam na śniadanie:)))
Dziękuję, właśnie sobie uszykowałam. Smacznego 🙂
Dziękuję i nawzajem 🙂
Dzień dobry Bożenko ! o tej porze już śniadanko ? ale z Ciebie głodomorek 🙂 *
Jak ktoś wstaje o 5, to o tej porze może zgłodnieć, co nie? 🙄
To już czas na drugie?? No dobra, jakoś upchnę. Co podają??: ))
.. resztki kostek Misiaka:))))
Z zegarkiem??: )))
Coś tam zgrzytało między zębami.. 😀
PS Nie czosnek to był z tuńczykiem..:)))
Witaj Skowronku …. płatki złociste dla Senatora ? na śniadanko ? a goloneczka na drugie?:)
..lub karczuś:)))
Słuchajcie! Czy jak ja sobie dziś wyjdę do ogrodu parę gałęzi usunąć, kilka róż z przekwitniętych kwiatów ogołocić i parę chwastów usunąć bo mnie silnie w estetykę rażą, to kogoś (daj Boże!) urażę mocno w uczucia?
Ogólnie rzecz biorąc to ja wszystkie święta, zarówno wyznaniowe – no, za wyjątkiem Bożego Narodzenia i Wielkanocy – jak i państwowe mam w ……w takim niedomówieniu, ale nie chciałbym być zmuszonym na oburzone spojrzenia zapuszczających mi przez płot żurawia „matuszką” reagować?
Zależy jakie masz sąsiedztwo. Moich uczuć na pewno byś nie uraził, tym bardziej, że to praca przy zieleni. W takim dniu, to nawet wypada o nią zadbać, prawda?
A żurawia niech sobie zapuszczają do studni, a nie do cudzego ogródka 🙄
Czuję się umocniony w postanowieniu!: ))
Brawo Bożenko… niewinne ptaki będą niecnie eksploatować ?:)
No chyba coby kosiarkę Senator raczył był odpalić o 6:05 :)))
Pamiętam z dzieciństwa, kiedy to dzisiejsze Święto, oficjalnym świętem jeszcze nie było. Sąsiadka, moją pracującą w ogrodzie mamę, skwitowała; taka wierząca, a święta kościelnego nie uszanuje.
Od tego czasu wiele się zmieniło:) Ja zawsze każdy dodatkowo wolny dzień w tygodniu wykorzystuję /w lecie/ na pracę w ogrodzie i nikogo to nie dziwi, razi. Każdy kto ma i może, zasuwa na działkę:)))
No i tego się trzymajmy!!: ))
A ja w gościnę…. na te ogrody zielone i kwitnące 🙂
… obżarte przez sarny 🙁
Dzień dobry ! 🙂 Ledwo człowiek zaspane oczęta przetrze, ukoi łzy od śmiechu ( to po przeczytaniu całości) a już go na pojedynek wzywają :
Dzień dobry: )) Zaraz pojedynek! Normalnie, zdradzieckim sztychem w plecy!: )))
Burłaj on ci był, ten charakternik, co go Zagłoba rycząc okrutnie, usiekł był 🙂 Dobrze mówię, Senatorze?:)
Cóż, Wiedźmineczko, niejeden był wśród Zaporożców charakternik, ale w tym akurat przypadku chodzi o Burdabuta, tego co to go Pan Skrzetuski buzdyganem ubił:)
Zresztą kozacki charakternik to taki troszkę odpowiednik normandzkiego berserkera, tyle że stepowy potrafił i magią się posługiwać. Widać przeszedł cały „kozaczyj spas”.
Łeeee, gadaj gdzie to było, bo nie pomnę buzdygana i Burdabuta… a ten but z „Burdy” czy z lewej nogi był ?:)
Ano, to było jak nasz ruski książę Jeremi Wiśniowiecki wraz z panem wojewodą kijowskim Januszem Tyszkiewiczem Krzywonosowi za Połonne i Machnówkę płacił!:)
A Pan Jan to wydarł nóż, którym biedak Burdabut przed Skrzetuskiego szablą chciał się bronić (cóż za dysproporcja!) z ręki i bezbronnemu przygięty do kulbaki łeb dobytym zza pasa buzdyganem rozwalił! I to dwa razy bezbronnego tą buławą gruchnął!! Dwa razy!!! Oj, niesportowo to!
No Senatorze… stanowczo protestuję. Pytanie o Bohuna było precyzyjne, a o tego ” charakternika” to dopiero musze sprawdzić….jako, że sam mówisz, co ich wielu było.. :)*
O przepraszam, imię Bohuna wymienione jest tylko raz i tylko raz w całej Panasienkiewiczowej trylogii pada określenie „charakternik”!! O!! : )))
No to przepraszam i Ci wierzę, bo nie mam zamiaru znów czytać „Ogniem i mieczem”. Ale jesteś pamiętliwy, no, no 🙂
A tu, proszę, od rana szyfrem ? … tabakiera dla nosa czy odwrotnie ?:)
A co se popytlować nie można?? Witaj Wiedźminko:)))
No ! Żywina nakarmiona, teraz kota przekonać, że posłane łóżko jest wygodniejsze i na spacerek… 🙂
Sadzunia od kilku dni ma nowe wymagania! Wieczorem tarabani się do mnie, podeptusia troszkę i nagle fik na grzbiet, cztery łapy w górę i trzeba ją po brzusiu głaskać nim nie zaśnie. Jak mruczy coraz ciszej to znak, że zasypia. Nie wolno wtedy nawet drgnąć, bo się ze snu wybije i cała ceremonia zaczyna się na nowo!!
Różne koty widziałem, ale żeby kot sobie sam wybierał zabawki z koszyka, brał w zęby i niósł gdzieś, upuszczał i zaczynał dopiero wtedy się bawić, tom pierwszy raz na oczy zobaczył!
Afrodytka wczoraj młodą wiewiórkę upolowała. Niestety stara została na leszczynie i nici z przeszków.
Jak się poprawia? chodziło o orzeszki, laskowe. W zeszłym roku był niezły zbiór, bo Afrodytka upilnowała.
Wchodzisz w (edytuj) i poprawiasz do woli !:) A po prawej na niebiesko jest ” zaktualizuj”. Często z tego korzystam 🙂
Kotem wiewiórki szczuje?? Komu to donieść, psiakość!?
Wiesz Senatorze ? mój pies wczoraj wieczorem wystawił mi jeża, który wyjadał kotom karmę z miseczek…. pod blokiem . Sam wiedział, że kocia karma jest w sam raz dla niego. Schował się w krzaki, ale fuknął na psa i szybko wrócił do jedzonka.
To może niech ten kot szczuje łakome wiewiórki? sam czytałeś, że Krecia kotom Whiskas junior od ust odejmuje dla Jeża?
No ale ten zagryzł wiewiórkę! Nie można jednemu dawać, a drugiemu bronić dostępu. No, moim kotom latem też jeże wyżerają suchą karmę i wywracają miseczki z wodą, bo jeż pcha się do miski z łapami, ale ja ich nie kamienuję, choć podchodzę do nich na metr i mógłbym krzywdę zrobić!
Nie ten, tylko TA. Afrodytka, kocica jadowita. Ale naprawdę z zeszłym roku były cztery łubianki orzeszków laskowych z tego krzaka. Jej się nie szczuje. ona tak sama z własnej inicjatywy.
Miśku, tak się nie godzi… wprawdzie wiemy, że przeżyłes, ale przerywać w TAKIM momencie ???
Muszę trochę ugładzić tą sieczkę ,Misiowa dostała ją w wersji hardcore ,gdzie roiło się od słów ,no nie wypada 🙂
Pas cnoty? To już jeno załamać się można, współczuć temu Misiu.
Ukłony,
pan
Ukłony dla Pana 🙂
Witam w dniu dzisiejszym.
Zgodnie z zasadą, że strzelba która wisi na ścianie w pierwszym akcie musi wypalić w trzecim, jak był powiedział Czechow, podejmuję wątek pułapki na szczury.
Harpia sięgnęła śmiało w rejon tej pułapki, rozległ się trzask. Auuu – zawołała wielkim głosem, ale nadludzkim wysiłkiem opanowała się. Zdjęła pułapkę i wykorzystała Misia. Następnie założyła na powrót pułapkę, ale nieumiejętnie, toteż ta ostatnia się zatrzasnęła, ucinając Misioei część, może nie najistotniejszę, ale sporną. Niektóre nacje nie wyobrażają sobie bez niej życia, inne, nie wyobrażają sobie życia z nią. Harpia podniosła ucięty fragment i oglądała go pod światło.
Miś łkał:
Siedziałem na sośnie
Płakałem żałośnie
I pytałem Harpię
Kiedy mi odrośnie.
Nu……..:)))))))
Nu pogodi Lukrecjo ,ani chybi Misiowa przeciekła ,albo Krecia stosuje niedozwolony telepatyczny skan mojego mózgu ,czuję się psionicznie zmolestowany
eee, co to dla Pancernego ! 🙂 da radę
Ty sprawdź czy po tej molestacji jakiego efektu nie będzie. Jak mnie jedna dama kiedyś kolegę zmolestowała, to efekt Adam się nazywa!: )))
Serio zgadłam?
Jest jakiś sposób, żeby odmolestować?
A to, Kreciu, już jest zmartwienie Misia, bo uszedł z zyciem z objęć harpi:)
Prawie ,to było zbyt oczywiste ,ale czuj duch ,damy radę ,a molestowany być lubię i wypraszam sobie jakieś odkrętki :)))
Moi złociści, jakbym ja tak jutro na wieczór jakiego tekstopłoda tu umieścił, hę??: ))
Koniecznie, czas już najwyższy Senatorze ! Obiecywałeś już wcześniej…. :)***
Amen . 🙂
A Ty co tak bogobojnie? Nie będzie tak strasznie, bez gromnicy się obejdzie!: ))
Ja za chór dziewic posłużę 🙂
Dobranoc: )))
Przepona wymasowana 😀 Dobranoc:)))
PS To w końcu jak, odrosła Misiowi przycięta łodyżka?? 😀
Dobranoc Skowronku ! 🙂 łodyżka nawet ocalała…. mam taką dziwną pewność….
…
I znów nie miałam czasu z Wami pogadać, ale wpadam tu na koniec, żeby Wam wszystkim życzyć dobrej nocy
Łodyga dryga jak marzenie ,bo ją Krecia catgutem przyszyła ,szwem krzyżakowym i dla pewności na okrętkę ,może za kotwiczny łańcuch robić ,ta łodyga ,znaczy się 🙂 🙂 🙂
I tak trzymaj Misiu nasz Pancerny ! 🙂
Dzień dobry 🙂 dzisiaj od rana spotkała mnie przykra niespodzianka. Nie mogę się zalogować na swoją pocztę Interii. Jeszcze tego nie było 🙁 napisałam do nich i szlag mnie trafia. Podobno „trwa rozwiązywanie problemu”. Jak długo będzie trwać? Nie wiadomo. Wpierw Onet, teraz Interia.

Cud się stał pewnego razu, mój „problem” został rozwiązany. Tylko czy to był MÓJ problem? 🙂
Witam wszystkich już w lepszym humorze 😀
Witaj Bożenko, Twój, nie Twój, ale na pewno złość Twoja 😉
Żebyś wiedziała jak wielka, tym bardziej, że się spodziewałam ważnego maila. Mail dotarł, bo poczta wróciła do normy. Całe szczęście 🙄
Dzień dobry 😆 W humorze znakomitym.. 🙂 Się z rana dowiaduję, że Misiek lubi być molestowany… No to żeby nam później… nie piskał!! Krecia klawiaturę czyść:))))
Witaj Skowronku… ten humor znakomity to z powodu, że czwartek, piętek i weekend ?:)
Dzie nasz wierny Towarzysz porannych rozmówek?? Senatorze!! Hej, hej… :)))
PS A mnie się pracować nie chce 🙁 Stan gdzie Ty?? W szuwarach? Tak modnych obecnie 😆
Dzień dobry: ))))
Nooo witam:))) z radością wielką:)))
Witam Państwa w dzień chłodny, pochmurny i jakiś taki byle jaki: (
Jeszcze raz witam Wszystkich serdecznie 🙂 W najbliższym czasie nie będzie niestety mnie tu dużo, bo dziś mam dużo pracy w związku z wizytą międzynarodowych gości. Tak ich określiłam, bo on jest Polakiem mieszkającym w Kanadzie, gdzie dostał już obywatelstwo, ona jest Rosjanką. Przyjeżdżają na 4 dni i muszę się „pokazać”, szczególnie jej, bo jeszcze się nie znamy. Wizyta miła, ale wymagająca ode mnie pewnych przygotowań. Wybaczcie więc, że nie często będę tu zaglądać. :Flowers-for-you:
No to do roboty, Madame, do roboty!!; )))

Se rosyjski szlifuj, zanim Gość przybędzie:))) Miłego.. 😀
Rosyjskiego nie mam co szlifować, bo wszystko prawie zapomniałam, ale Kanadyjczyk będzie tłumaczyć. Dobrze mówi
„pa ruski”. To jest poliglota, nawet z Chińczykiem się dogada po chińsku 🙂
Chwila przerwy na odpoczynek.
No to…. atrakcji wiele Bożenko i wyłącznie miłych 🙂
Dzień dobry Senatorze…. dlaczego jakiś taki byle jaki ? Pewni spać nie mogłeś 🙁 Sadzunia powinna sie nauczyć usypiania Pana ! *
No jakiś taki sennie pochmurny….Sadzunia stara się mnie usypiać, tylko ja jakoś na to odporny jestem: (
Witam 🙂 Co Waść breszesz ,upał jak drut 🙂 Czy czasem GD Senator
nie miał czasem wycieraczki zmienić ,co obiecywał ? 🙂
Dzień dobry
Czy nie miał być dzisiaj wpis Senatora?
To jeszcze wrócę do jeży, taka przyśpiewka :
Znalazłem se jeża do kieszeni żem schował,
Com się potem sku……na nawyjmował.
Hej
Witaj Kreciu… jakiś mocarny był ten właściciel kieszeni ?:)
Musiał być okrutnie silny w rękach. W szyji był słaby..
Dzień dobry ! 🙂 Senator obiecywał się na wieczór z publikacją, więc nikt Mu w paradę nie śmie wchodzić 🙂 O!
No trudno… też mam co robić… chwila przerwy na pracę 🙂
Witajcie! Chwila przerwy na bloga 😉
Wszystkim życzę wspaniałych humorów, a Bożence udanej prezentacji! 😉
Witaj Tetryku ,piękny dzionek 🙂