Archive for kwiecień, 2011

Feralna sobota.

Sobotnie ranki zawsze bywają ciężkie… Tego dnia Zenek obudził się nad ranem – gdzieś koło jedenastej nad ranem – w wyjątkowo kiepskim stanie. Walczył chwilę z niedającą się unieść powieką, potem z uzyskaniem pionu. Gdy i to się udało, powlókł …