Pan Ignacy Lajkonik szedł sobie alejką na skraju osiedla, cały w skowronkach, mimo że była już mocno zaawansowana jesień i większość tych przesympatycznych ptaków dawno odleciała. Alejka wiodła wzdłuż szpaleru topoli, które na jesiennych wyprzedażach zaopatrzyły się w przecenione sukienki …
Archive for 2010
19
paź 2010
Lajkonik i długość dziobu
Pan Ignacy Lajkonik pospiesznie ruszył w kierunku drzwi. Ktoś za nimi raz po raz dzwonił, pukał, i tak na zmianę, a pukanie było tego kalibru, że nieco bardziej wrażliwy lokator mógłby uznać je za łomotanie, zadzwonić pod numer 997 (albo …
14
paź 2010
Lajkonik i słoneczniki
Pan Ignacy Lajkonik był w kropce. W dużej, czerwonej kropce ze strzałką „Jesteś tutaj”. Spojrzał w prawo, potem w lewo, żeby się upewnić, czy na pewno dobrze trafił, a potem jeszcze raz popatrzył na wielki, turystyczny plan miasta. Wszystko się …
08
paź 2010
Lajkonik i jesienne zauroczenie
Pan Ignacy Lajkonik obudził się tego dnia w podejrzanie wesołym nastroju. Nic go nie bolało, czuł się wyspany i wypoczęty, a pogoda za oknem tym razem jakby wtórowała jego gwizdaniu, kiedy golił się przed lustrem w łazience. Było słonecznie, bezchmurne …