Jest mecz – i publika.
a w owej publice
Są straszne kibicki
I straszni kibice.
Usiadłem samotny.
Spojrzałem z obawą:
Na lewo kibicka,
A kibic na prawo.
Zadrżałem. Zbielałem.
Przebiegło mnie mrowie.
Pojąłem od razu:
Kibice – wrogowie !
Na przkład kibicka
Się (z lewej! ) zachwyca –
To ( z prawej ) krew nagła zalewa kibica!
Gdy kibic radosny –
Kibicka w głos gwiżdże,
Gdy klaszcze kibicka –
To kibic znów pysk drze !
A ja między nimi….
To przykrość. Szalona !
Bo on ma butelkę!
A torbę ma ona!
Gdy jednej drużynie
Przyklasną ździebełko,
Kibicka się na mnie zamierza torebką!
Natomiast gdy drugiej
Zaczynam bić brawo,
Butelkę podnosi
Ów kibic na prawo.
Gdy jednak zamilknę
(Przez wzgląd na tę flaszkę !)
Znów ona spojrzenie
Przesyła mi straszne!
Więc myślę : niedobrze!
I klaszczę na nowo….
Wtem..- co to ? Butelka!
Bliziuchno ! Nad głową !!!
Przepraszam.Chcę przerwać….
Lecz spóźniam sie zdziebko,
Bom dostał już flaszką !
Jak również torebką !
Otwieram oczęta
I dziwię się szczerze
Bielutko. Czyściutko….
Dlaczego ja leżę?
Po prawej jest lekarz.
Po lewej lekarka.
A między obojgiem
Dość ostra pogwarka.
A o czym ?
O m e c z u !
Przechodzi mnie mrowie…
Pojmuję : kibice !
Kibice – wrogowie!
A ja między nimi.
To przykrość. Szalona!
Bo on ma strzykawkę !
A lancet ma ona !
Co robić ?…..Zemdlałem…
Rozkosznie….Przyjemnie…
Możecie się kłócić. Beze mnie
:))
Marian Załucki
Dzień dobry raz jeszcze….. 🙂 Dlaczego ten wierszyk MZ, taki na czasie ? Po raz pierwszy byłam na meczu piłki nożnej jako 12- latka…. Emocje były duuuże, raz i drugi jakiś kibic ” klepnął” mnie w plecy po udanej akcji” naszych”, omal nie spadłam z ławki:), a siniaki miałam słuszne 🙁
I to był mój pierwszy i ostatni( mam nadzieję) mecz na żywo…
No to….. „Polska gola !”
Dziś Polska – Grecja…. będzie się działo!?
Oczywiście oglądaaaamy 😀
Ja… nie, bo ilekroć oglądałam… nasi dostawali baty :(( Jak nie oglądałam…. też !:)
Dzień dobry Wiedźminko!! 🙂 Lecę dalej pracować 😀
Nie zapomij o rękwicach ! :)) Powodzenia 🙂
Dzięki 😀 Wpadłam jeszcze Ci powiedzieć, że piwonie dopiero zaczynają kwitnąć 😀 u mnie.. Wsiąść do pociągu.. itd 😀 paa
Świetny wierszyk i na czasie. Torzewski też ładnie śpiewa. A więc „DO PRZODU POLSKO” :!
Kiedyś byłam na meczu, ale niczym nie oberwałam, bo to było dawno. Wtedy jeszcze nie było „kiboli”. Komuna na to nie pozwalała. Dzisiaj mamy wolność, więc strach się bać. 🙄
To nie do konca tak było, Bożenko… mieszkam w pobliżu stadionu i wiem ile policji stało wokół….a i tak były awantury 🙁
Zależy kiedy i gdzie. Na meczu na którym ja byłam, panowała kulturka. Mąż chodził częściej na mecze i nie opowiadał też o żadnych rozróbach. Ale to były lata 70-te.
Dzień Dobry. 🙂
Wierszowana relacja pochodzi jak mniemam z meczu ligowego. Z tego co wiem, tak jest wszędzie. Szczególnie gdy grają drużyny z jednego miasta. Wojny kibolskie to nie tylko nasza specjalność. To oczywiście nie jest żadne wytłumaczenie.
O największych tragediach można poczytać w internecie. Krótki fragment jednego z artykułów.:
„…wspomnienia tragedii z 1985 roku. Na oczach milionów telewidzów na brukselskim stadionie Heysel w wyniku burd pseudokibiców Liverpoolu oraz Juventusu Turyn zginęło 39 osób, a ponad 400 zostało rannych. Niektórzy zginęli w bezpośredniej walce między sympatykami obu zespołów, inni zgnieceni przez uciekających, a niektórzy zostali przygnieceni przez zawaloną trzymetrową ścianę.”
Mecze międzypaństwowe, na szczęście to z reguły inna bajka. Mam nadzieję, że obejdzie się bez przykrych incydentów także poza stadionami a doping będzie kulturalny.
Dzień dobry!: )) Och, jakżeż uraduje się me serce, gdy te patałachy łomot dostaną!!
Widzę Senatorze, że jesteś życzliwy dla naszej drużyny 🙂
Zawsze były jakieś igrzyska…od starożytnych poczynając:))
Niektóre nawet krwawe…
Uprzejmie informuję, że udaję się w stronę telewizora. 🙂
Nie tylko Euro, które będę podglądała, ale przede wszystkim Liga Światowa. Nasi siatkarze grają dziś z Kanadą. 🙂 Wiadomo, bez mojego trzymania kciuków przegrają. 😆
Do popotem zatem. 😆
Jeeeeest!!!!
1-0 Jeeeeest 😆 !! 😀
Strzelili nam??
Też…
2;0 Pierwszego Lewandowski, a drugiego Replay! Jakiś nowy, czy co??: )))
Replay, to chyba nie Polak, co? 😆
Uffff 😀
Ale nie jest źle, oby tak dalej. Grecy grają w osłabieniu, to też daje nam dodatkową szansę 🙄
No, ale 1:1 jest. Czy będzie więcej?
Zawał!!! 😆
Brawo bramkarz!!! 🙄
Brawo!! Oglądam z przerwami 🙁 Leje jak z cebra i obraz zanika 🙁 O, a teraz aniołowie beczki przetaczają 🙁
Tutaj nie pada, a mecz zakończył się tak jak typowałam 1:1.
Jeden za nami.. 🙂
Wygląda na to, że Bożenka proroczo umieściła Zorbę 🙂 mieli 0:1, 10 piłkarzy i strzelili gola !
Ale karny obroniony…. brawo Tytoń 🙂
Chyba nieczęsto się zdarza, że bramkarz dostaje czerwoną kartkę ? 🙂
Pierwszy raz dostał – na pewno Polak 😀
W trakcie meczu nad moim miasteczkiem przeszła burza, więc nietrudno było mi nie oglądać :))
Teraz będzie we Wrocławiu mecz Rosja – Czechy. Wynik łatwo przewidzieć… 🙂
Ale przyznacie, że inauguracja była piękna, piękne widowisko 🙄
Nie oglądałam, ale nadrobię 🙂
Mógłbybyćlepszy wieczór. 🙂
Mogło być co najmniej 2:1. Szkoda. Jak nie ma obrony interweniujr bramkarz. Żal mi Szczęsnego, brawo Tytoń. Dlaczego nie wszedł na boisko Grosicki, żeby zmienić któregoś ze zmęczonych zawodników, wie tylko Smuda. Dopóki piłka w grze… Mecz z Rosją będzie o być, albo nie być. Może tak miało być? Trzymam kciuki w dalszym ciągu. 🙂
Nastrój trochę poprawili mi siatkarze, bo wygrali 3:0, czego się spodziewałam, zaskoczenia więc nie ma. 🙂
A teraz raczę się oddalić, żeby popatrzeć jak grają pozostałe drużyny z naszej grupy. 🙂 Czesi gola! 🙂
Dobranoc Kochani i do jutra. 😆
Dobrej nocy 🙂
PS Dostałam dzisiaj w kość, na własne życzenie 😀 Do jutraaa..
Spokojnej nocy i kolorowych snów 🙂
Najlepiej tak ja – nie oglądać, nerwy niezszargane, a wyniku i tak nic nie zmieni! Patałachy i tyle!:(
Ja też nie chciałam oglądać, ale się nie dało… 🙁
Dzień dobry 🙂 Piękny dzionek wstaje 🙂