« Majowa Dziewczyna Jeżeli jest... »

Żeńskie dłonie

Dłoń nastolatki, delikatna,
pęczniejąca, żądna dotyku,
ale bez wyrazu.
Dłoń kobiety po trzydziestce, szorstka,
wysychająca, żądna oparcia,
naznaczona piętnem doświadczenia.
obie dłonie, zobaczone jednocześnie,
jakby chciały z tej radości – że są – klasnąć.


Zbigniew Tanajewski
z: dzień z datą istotną

104 komentarze

  1. Lena Sadowska pisze:

    Dzień dobry:)

    Żebyśmy nie dostali zadyszki przy skakaniu po wspominkowych schodkach, zapraszam na spotkanie ze Zbyszkiem Tanajewskim, mam nadzieję, że – interesujące:)

  2. Quackie pisze:

    Coś w tym wierszu przypomina mi koan zen o jednej klaszczącej dłoni, może to, że mimo że „zobaczone jednocześnie” mogłyby klasnąć, gdyby należały do jednej i tej samej osoby, a skoro „jednocześnie”, to niekoniecznie?

    • Tetryk56 pisze:

      Mogą to być dłonie matki i córki, albo mogą to być dłonie tej samej kobiety w różnych chwilach jej życia – kwestia interpretacji…

      • Quackie pisze:

        Tak tak, o to właśnie mi chodzi, że to prowokuje do interpretacji. I wieloznaczność czyni z tego taki dobry wiersz.

      • Lena Sadowska pisze:

        Mogą to być także dłonie dwóch nieznających się kobiet, spotykające się przypadkiem na przykład na poręczy:)

    • Lena Sadowska pisze:

      Też pomyślałam o „dźwięku jednej klaszczącej dłoni”:)
      Ale nie od razu. Ten wiersz ma już dwadzieścia trzy lata (co najmniej) i w pewnym sensie dorastał ze mną:)
      Minęło nieco czasu, nim pomyślałam sobie, że to „żądanie dotyku” to pierwsza faza dorastania, a „żądanie wsparcia” – kolejna. Jakby przechodzenie od niby-samowystarczalnego (buńczucznego jeszcze) „ja” do bardziej świadomego, zrównoważonego „my”:)

  3. Makówka pisze:

    Jakoś tak smutno się zrobiło…

    Zadumane dobranoc więc…

  4. Lena Sadowska pisze:

    Dobranoc, Wyspo:)

  5. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Wróciliśmy wcześniej niż myślałam… białą wiewiórkę „dorwaliśmy” przed 11. Reszty nie szukaliśmy… Wink
    Odwiedziliśmy Fork Lake w Olney i okrężną drogą wróciliśmy do domu. Padam na dziób Tired Tyle godzin za kierownicą…
    A jeszcze gdy jechaliśmy do Olney widzieliśmy straszny wypadek na I-57. Trzy rozkwaszone samochody i jakaś postać leżąca na drodze, przykryta prześcieradłem… żywych nie przykrywają…
    Autostradę zamknęli chyba ze trzy mile wcześniej i wszystkie samochody kierowali na ulice. Także nikt na północ nie jechał.
    Do tej pory ta postać pod prześcieradłem stoi mi w oczach… Weary

  6. miral59 pisze:

    A pięterko urokliwe Delighted
    Chociaż w zasadzie miłośnikiem takiej poezji nie jestem…

    • Lena Sadowska pisze:

      Dzień dobry, Miralko:)

      Dziękuję:)

      Cóż… Nie da się dogodzić każdemu:)

      Pozdrawiam:)

      • miral59 pisze:

        Witaj Leno Delighted
        Może wyraziłam się nieodpowiednio… Thinking
        Nie jestem miłośnikiem poezji, ale nie przeszkadza mi, jeśli ktoś pokazuje tego typu wiersze. Tym bardziej, że większości to się podoba Happy

    • Max pisze:

      Zgadzam się z Miralką , że pięterko jest urokliwe . Ale tak już jest na tym świecie , że człowiek największy drapieżnik w przyrodzie swoją działalność ubiera w ładne piórka . Już pisałem jak ładnie określamy różnego rodzaju wyroby spożywcze z uwielbianych przez nas zwierząt , które w końcu trafiają na talerz Wszystko zatem , nawet sytuacje przykre , dzięki łagodnemu opisowi jest dla czytelnika do przyjęcia z zadowoleniem . Za trud Leny w wyszukiwaniu poetycznych opisów z naszego życia podziękowanie z bukiecikiem 🙂 Bukiet

  7. Makówka pisze:

    Słonecznie witam!

  8. Quackie pisze:

    Dzień dobry, wszystko wedle założeń, w sensie że forma wróciła. Ramię prawie nie boli. Za oknem słońce.

  9. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Jest słonecznie i miło. Brawo, Quackie!

  10. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Ale dałam po spaniu! To dobrze, bo jutro do pracy… przynajmniej będę wypoczęta i wyspana Delighted

  11. Makówka pisze:

    Pogoda dziś zmienna, słońce,deszcz…

    Cieszę się, że Q już wydobrzał.

  12. Quackie pisze:

    Dzień dobry, faktycznie wydobrzałem, tak, że bez problemu wypracowałem dzienną normę. A teraz na przerwę…

  13. Lena Sadowska pisze:

    Pora na spacerek…
    I kostkę dla Psiułki;)

  14. Lena Sadowska pisze:

    „Powolutku, po cichutku
    w senny świat wchodzimy…
    Cicho… Cicho… Sen nadchodzi…
    Cicho… Cicho… Śpimy…”

    Dobranoc:)

    • Max pisze:

      Powolutku , po cichutku , może Ci się przyśni , co było sprawcze , że Kresy Wschodnie były głównym zródłem wielkich polskich poetów , pisarzy , uczonych , wybitnych wojskowych i Thinking tzw. sławnych Polaków .

      • Lena Sadowska pisze:

        Dzień dobry, Maksiu:)

        Może…
        Chociaż właściwie nie musi mi się śnić – pamiętam o tym na jawie:)

        Pozdrawiam:)

  15. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Wietnamski spam to mnie chyba jeszcze na Wyspie nie witał? Wink

    • Lena Sadowska pisze:

      Witaj, Quaku:)

      Też często się na takie różności na Wyspie natykam, ale – nie tykam niczego, czekam na sprawniejszych usuwaczy:)

  16. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Ale się ładnie pospaliśmy wczoraj…

    • Quackie pisze:

      Nie narzekam… Wink1

    • Lena Sadowska pisze:

      Pierwsza…
      „… Noc czerwcowa cicho
      pląsała na gwiezdnych szlakach Andromedy,
      niepokój myśli wysłała donikąd,
      jaśniał księżyc…”
      („Czerwcowe tango” – E. Pilipczuk)

      Dzień dobry, Tetryku:)

  17. makowka9 pisze:

    Bry…

    • Lena Sadowska pisze:

      „Gdzie jesteś cudne lato z płowymi lokami?
      Czyś o nas zapomniało? Czy się droczysz z nami?
      Czemu kryjesz za chmurą swe oczy gorące
      i na łąkach nie tańczysz, zbóż nie złocisz słońcem?
      Czy wolisz świat oglądać w lusterkach kałuży,
      łudzić nas nadziejami i marzenia burzyć?

      Nie bądź takie kapryśne! Daj nam się polubić!
      Odsuń chmury i parę promyków racz zgubić;
      uśmiechnij się perliście do jabłek na drzewach,
      osusz krople na liściach i w trawach zaśpiewaj!
      Zanurz rękę w potoku, rozwiń smutne róże!
      Przybądź lato nareszcie! Nie zwlekaj już dłużej!”
      („List do lata” – R. Strug)

      Bry, Makówko:)

  18. Lena Sadowska pisze:

    „łąka huśtawka
    sznury pogody chrzęszczą
    rozwiewa się nieba kaftan
    w rozkołysaniach
    kołyszą się gałęzie pachnąc szczęściem
    tryumfowania”
    („Lato na Wołyniu” – J. Czechowicz)

    Czerwcowe dzień dobry, Wyspo:)

  19. Tetryk56 pisze:

    Zapraszam na nowe Agnieszkowe pięterko.

  20. Lena Sadowska pisze:

    Dziękuję za miłe rozmowy w Zbyszkowej przeczekajce i idę na patronackie pięterko:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)