« Aloes Hej, kosy, dzięcioły, kruki! »

Pięterko artystyczne i bardzo polityczne

Krąży po sieci wiersz – parafraza piosenki Kazika. Nie znam niestety autora, gdyby tu trafił i chciał zgłosić zastrzeżenia, bardzo proszę o kontakt.
Wiersz jest bardzo na czasie i moim zdaniem bardzo dobry.

TWÓJ STRACH JEST WIĘKSZY NIŻ MÓJ  

Cóż ci się stało prezesie ?
Coś tam wyziera zza płota ?
Do okna znowu cię „niesie” ?
To ja, twa chamska hołota.
Czemu się znowu od rana
kryjesz przede mną jak zbój ?
Prawda już chyba jest znana:
TWÓJ STRACH JEST WIĘKSZY NIŻ MÓJ.

Skąd te sejmowe histerie ?
Łapki machają jak wiatrak,
zniewag zapasy w rezerwie,
„goryli” spora gromadka.
Gdy pokazują wieczorem
twą furią skrzywioną twarz,
wiem, że choć jesteś potworem
TWÓJ STRACH JEST WIĘKSZY NIŻ NASZ.

Niech strach ten cię nie opuszcza
niech będzie przy tobie w snach
i młodym świtem niech puszcza
oko do ciebie ten strach.
Niech ci się stale wydaje,
że z procy do ciebie mierzy,
bo tobie i twojej zgrai
TEN STRACH SIĘ PO PROSTU NALEŻY.

A z drugiej strony mało znana, a wciąż coraz bardziej aktualna balladka Wojciecha Młynarskiego:

https:/home/u194284526/domains/madagaskar08.pl/public_html/youtu.be/j9CHmgpXCkw

203 komentarze

  1. Tetryk56 pisze:

    Niestety nie będę w gotowości jako gospodarz, ale myślę, że warto przeczytać/posłuchać.
    Jeżeli ktoś miałby pomysł na kolejne pięterko, proszę publikować bez wahania ni oczekiwania! 🙂

  2. Makówka pisze:

    Wierszyk wart upamiętnienia na naszych wyspiarskich łamach, choć pewnie każdy już czytał w sieci.Ten ich strach jest tak widoczny, że aż niebezpieczny.

    A Młynarski nad podziw aktualny.

    Brawo! Tetryku!

  3. Makówka pisze:

    A Q już spakowany i „wyjechany”?
    Thinking

  4. Quackie pisze:

    Dzień dobry. A skąd, mówiłem, że wszystko się przesuwa (co irytuje). Najnowsza i chyba ostateczna wersja mówi o wyjeździe około 13.00.

    • Makówka pisze:

      Rozumiem, że te przesunięcia nie zależą od Ciebie ?
      A możesz zdradzić gdzie się wybierasz panie Q?

      • Quackie pisze:

        Tak, gospodarze mają pewne perturbacje.

        Tam, gdzie zwykle, na Pojezierze Brodnickie. Kompletne odludzie, gdzie ze zwykłym zasięgiem komórkowym bywają kłopoty (ale zdaje się, że już to pisałem). Coś w rodzaju niezbyt gęsto zabudowanego przysiółka, z polami i lasami naokoło, a w dalszej perspektywie z jeziorami.

        Jeździmy tam czasem do znajomych małżonki.

  5. Makówka pisze:

    Wracając do wierszyka chyba usuwając Kazika z listy Trójki ktoś zrobił tzw.strzal w piętę.
    Mimo siły,straszenia sądami,nowo zakupionymi armatkami wodnymi,zabieraniem immunitetów Sędziom,pomachiwaniem stanem wyjątkowym okazało się, że ich strach jest większy jak nasz.

    • Quackie pisze:

      Każda akcja wywołuje reakcję.

      A dopóki jeszcze żyją osoby, które pamiętają, jak wyglądał PRL (również ten schyłkowy), to wszelkie zapędy autorytarne będą się spotykały z reakcją właśnie.

      • Makówka pisze:

        Mój młodszy syn urodził się w stanie wojennym,ale jednak dużo wie choć mało pamięta,ale w 1989 roku nazwiska „naszych” mógłby podać z pamięci.Te geny po dziadkach,rodzicach…
        Masowe podpisy na Rafalka to była taka reakcja na krótki czas,aby nie zdążył.

  6. Quackie pisze:

    Powoli się zbieramy. To do niedzieli!

  7. Makówka pisze:

    U mnie burza, zasięg zjawia się tylko na chwilę.

  8. Makówka pisze:

    Na wszelki wypadek już teraz Ozorek powiem Dobranoc korzystając z momentu zasięgu.
    Nawet smsy mają problem,aby ruszyć.

  9. Tetryk56 pisze:

    Udało mi się poczytać:-)
    Tu tylko troszkę pada, niech i was te atrakcje omijają!

    • Makówka pisze:

      Miło, że zerknąłeś Tetryku. Hm atrakcji to Ci zapewne nie brakuje. I jak widać burze dotyczyły tylko Krakowa i okolic?
      Drugi Mistrz też zapewne nie narzeka na brak atrakcji.
      Wypoczywajcie, należy się Wam to!

  10. Makówka pisze:

    Śpij dobrze Bożenko!

    Dziś raczej nie mam co liczyć na nocną zmianę…chyba ? że zawita jakiś dawno nie widziany gość? Na Wyspie wszystko możliwe…

  11. Makówka pisze:

    Lordzie!

    Hop,hop!

    Wyjdziesz z leśnych krzaków i zastąpisz wypoczywających Mistrzów zapodając Dobranockę i lampkę?

  12. Makówka pisze:

    Dobranoc Wyspo!

    kordelka

  13. Makówka pisze:

    Tak bez Dobranocki i lampki?
    Chlip

  14. Makówka pisze:

    Najpierw podziękowałam,a dopiero teraz wysłuchałam.
    Musiałam po ciemku wyszukać słuchawki,żeby dziecka nie budzić.
    Potwierdzam -da się wysłuchać samemu, choć milej byłoby we dwoje…)
    Jutro tu będę całkiem sama (syn jedzie do pracy do KRK)posłucham jeszcze raz.

  15. Makówka pisze:

    Syn pojechał do pracy,za oknem szaro-buro,mokro,ani do lasu ani do ogrodu…

    Śniadanie zjadłam, herbatę od Gieni wypiłam,przyszedł czas na spokojne wysłuchanie (bez słuchawek)piosenki dobranockowej.Te zamknięte drzwi mnie zaniepokoiły.I szare mydło:) Tired

  16. Makówka pisze:

    Wyspa się wyludniła.Wyglada,że zostalysmy same Bożenko + Lord w krzakach, który nam zapoda mam nadzieję jakaś uroczą Dobranockę.
    Lordzie!
    Hop,hop… proszę szare mydło zamienić na pachnące fiołkami, róża lub lawendą.

  17. Makówka pisze:

    Zamiast między między może pomyślimy o miłości, która była,o tej co jest,o takiej co może dopiero będzie…
    Serducho
    Bo czym byłoby życie bez miłości?
    Choć czasami bywa smutno,bywa tęskno..to i tak warto coś przeżywać… mieć wspomnienia,bo bez tego człowiek byłby pusty:)

    • Wyimaginowany pisze:

      Przepraszam, nie było mnie przy komputerze. Z tą tęsknotą, to nie do końca tak o miłość chodziło. Niemniej, biorąc pod uwagę iż mowa o życiu a miłość jego częścią jest… To zgadzam się, cóż ono bez niej warte. 🙂

      • Makówka pisze:

        Mnie też nie tylko o miłość chodziło,ale o miłość również.
        Okudżawa to młodość,ogniska,rejsy żeglarskie lub kajakowe,obozy harcerskie…
        Okudżawa byłby śpiewany w Gródku,gdzie byłabym teraz,gdyby nie koronowirus.

  18. Makówka pisze:

    Lordzie,ale lampkę zapalisz,prawda?
    Thinking

  19. Makówka pisze:

    Dobranoc!

  20. miral59 pisze:

    Od wtorku nie mam internetu i jestem wsciekla. Na komorce nie mam polskich liter. Mam nadzieje, ze w sobote w koncu podlacza.

  21. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Mam nadzieję, że Wyspa nie zarośnie całkiem, zanim wrócimy 😉

    • Makówka pisze:

      87 komentarzy Tetryku tak całkiem nie zarosła,ale czekamy,czekamy…
      Relację już masz ułożona w głowie?

    • Wyimaginowany pisze:

      Dzień dobry.

      Mi w to graj ! Będę mógł przemykać po Wyspie niezauważony! Wink

      • Makówka pisze:

        Niezauważony?

        Lordzie,nie licz na to!

        Zauważany zawsze i mile widziany. Tez zawsze.

        Wink

        • Wyimaginowany pisze:

          Ty Makóweczko pisałaś, a ja zawstydzony poprawiałem, bom z przerażeniem przeczytał to co udało mi się stworzyć 🙁

          • Makówka pisze:

            Pierwsza myśl się liczy Lordzie!
            Impuls-myśl =napisane,jest, ktoś czyta i znów impuls-myśl.

            • Wyimaginowany pisze:

              Nie o myśl tu szło, a o błąd, który niezauważony umknął mojej uwadze przed publikacją komentarza. Czasem tak mam, że sam siebie potrafię zaskoczyć, tym co napisałem wcześniej i bez sprawdzenia opublikowałem. 🙂

  22. Makówka pisze:

    Bożena to powyżej to skutki pisania z komórki na słońcu.
    33 stopnie w cieniu,ciekawe czy Q pływa teraz w jeziorze?

  23. makowka9 pisze:

    Pograbilam, trochę chwastów powyrywalam,a końca roboty nie widać.
    Ciemno, więc fajrant i przerwa.
    Wysłuchałam obu piosenek tak pięknie się uzupełniających i zatęskniłam za dotykiem rąk, spojrzeniem w oczy i tych chwilach szczęścia…

    • Wyimaginowany pisze:

      Uff, cieszę się iż sprawiam wrażenie spójnego w swym przekazie Wink
      Jakby co, to zazwyczaj o ile nie najczęściej, wina leży po stronie odbiorcy a nie nadawcy, więc co złe – to nie ja ! 🙂
      I w ten sposób pięterko zgoła polityczne, w komentarzach już takowe nie jest. O ile być może nudniej, o tyle spokojniej.
      Mój dyżur powolutku dobiega końca, jeszcze tylko lampka, le to już jak wrócę… 🙂

      • makowka9 pisze:

        To ja wszystko nadinterpretuje zapewne.
        Zaczęło się politycznie o kimś kogo strach jest większy niż nasz.
        Ale czemu?Bo człowiek ten żyje nienawiścią.
        Gdyby kochał i był kochany to i może byłby inny?

        • Wyimaginowany pisze:

          W polityczne rozprawki angażować się nie chcę, pisałem już o tym. Dla mnie polityk to specyficzny rodzaj człowieka, nie w pozytywnym niestety tego stwierdzenia znaczeniu. „Od lewa do prawa”. W cudzysłowie, bo to nie jest takie oczywiste kto kim jest mimo, że zapewnia o swojej przynależności do danej opcji. A sam JK ? Cóż, wielu z tych którzy go tak nienawidzą, szczególnie z politycznej sceny chciałoby mieć jego pozycję. Tak jak wielu krytykujących działania tej partii, z chęcią wykorzysta furtki, które im ta właśnie partia stworzyła i ciężko mi uwierzyć w kolejkę chętnych do ich zamykania. Na koniec,retorycznie, czy będąc jedną z najbardziej znienawidzonych osób w kraju (o ile nie najbardziej) potrafiłabyś pałać do wszystkich miłością ? 🙂 Koniec polityki i „na temat” z mojej strony! Za młody jestem i się nie znam 🙂

          • Makówka pisze:

            Miałam na myśli całość życiorysu człowieka, który już od dziecka był zakompleksionym mniej zdolnym bratem.
            Ale o polityce nie rozmawiajmy.Zbyt Cię Lordzie szanuję i lubię (choć znam tylko wirtualnie) i znajduję wspólne fale w myśleniu,aby był sens rozważać ewentualne różnice polityczne.

  24. makowka9 pisze:

    Gdyby Wyspa mnie kochała (jak ja ją) to by mnie co chwilę nie wylogowywała!
    Cóż miłość bez wzajemności…a bo to jedyny raz…
    Więc znów jestem makowka

  25. Makówka pisze:

    Co to znaczy mój dyżur Szanowny Panie Lordzie?
    Coś mi tu pachnie…dobra,chyba znów nadinterpretuje…?

    • Wyimaginowany pisze:

      To znaczy, że jutro czas powrotów, więc i moje zastępstwo dobiega końca 🙂 W obecnej chwili, to dla mnie takie małe wyzwanie, uczestniczenie e życiu Wyspy, które jak wiemy sygnalizowałem. 🙂

      • Makówka pisze:

        Trochę się domyślam intuicyjnie.Nie śmiem nalegać, abyś więcej, częściej z krzaków wychodził.Nie jako zastępstwo,jako Ty.
        Skoro nawet Jo. wyszła zza torów.
        Każdy ma jakieś krzaki,tory…

  26. Makówka pisze:

    Dobranoc Wyspo!

    Spanko

    Dziś już na nocną zmianę nie ma co liczyć?

  27. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Nareszcie mogę normalnie sobie popisać Delighted
    We wtorek dokoła latały u nas tornada (nawet ich nie widziałam, chociaż wiało solidnie), a dodatkowo, nie tak daleko od nas jakiś facet przywalił w słup Amazed Coś tam uszkodził i straciliśmy internet. Na „pocieszenie”, niektórzy stracili też łącza telewizyjne, telefoniczne i coś tam jeszcze. Słaba pociecha, że inni też nie mają…
    W piątek popołudniu poinformowali męża (przez SMS-a), że internet już jest. U nas nadal nie było. Mąż coś tam sam próbował zrobić, ale mu się nie udało. Zadzwonił więc do syna. Syn zjawił się dziś (w sobotę) i od pierwszego rzutu okiem stwierdził, że wysiadł nam router (czy jakoś tak, bo się nie znam). Co zrobił – nie wiem, bo nie schodziłam do piwnicy (nawet jakbym zeszła i patrzyła, to też bym nie wiedziała), ale internet wrócił Happy-Grin Mąż od razu zamówił nowy router, a syn ma go nam zainstalować w czwartek Pleasure
    Na razie mamy internet i to jest najważniejsze (w tej sprawie, oczywiście) Happy-Grin
    I tak się zastanawiam… na naszej ulicy, na tym odcinku gdzie był wypadek, jest ograniczenie prędkości do 30mph… jak przy takiej prędkości można silnie „przywalić” w cokolwiek? Thinking Musiał jechać znacznie szybciej… co wydaje się dziwne, bo w tym miejscu jest szkoła, a zaraz obok kościół. Co prawda teraz oba obiekty nieczynne, ale…

  28. miral59 pisze:

    Wiersz nieznanego autora świetny Happy-Grin
    Brawa Ukratkowi za wynalezienie go w internecie Brawo!
    Faktem jest, że staram się unikać tematów politycznych jak ognia. Nie dlatego, że mnie to zupełnie nie interesuje, ale nie czuję się na siłach komentowania wszystkiego co się dzieje Weary
    Tak jak Lord W. widzę „od lewa do prawa” tylko chęć przejęcia władzy i zero troski o ten prosty „lud wyborczy”. Niby władze się zmieniają, ale jakoś nikt poprzedników nie rozlicza z popełnionych błędów… robi nowe, z których następcy korzystają. I tak się to toczy… Worry

  29. miral59 pisze:

    Mogę się też pochwalić, że w końcu dostałam „benefity rządowe” Happy-Grin
    Wypłacili mi kasę za utracone (w związku z wirusem) zarobki Happy-Grin
    Najgorzej, że przysłali kartę debetową i teraz muszę przenosić tę kasę na swoje konto w banku. To stąd płacę rachunki i tam ta kasa jest mi potrzebna. Na karcie jest limit transferu, więc nie mogę całości od razu przenieść… muszę po kawałku. A jest to upierdliwe. Szczególnie, gdy miałam odcięty dostęp do internetu Weary
    Ale to już mniejsze zło Happy-Grin Grunt, że dostałam kasę i mogę ją wykorzystać Pleasure
    Co tydzień muszę wypełniać idiotyczne formularze (na internecie). Pytają mnie w nich (między innymi), czy szukam pracy… a po groma mam szukać nowej pracy, skoro ją mam, tylko nie mogę wykonywać? Conceited
    Ale jak mi wytłumaczył syn, te formularze są stare i nie zmieniły się od wielu lat… nie ma specjalnych na temat wirusa… jakoś przeżyję Wink

  30. miral59 pisze:

    W niedzielę oczywiście znowu wybieramy się na wycieczkę Happy-Grin
    Jeszcze nie wiem dokąd, ale na pewno na coś się zdecydujemy Pleasure
    Jutro ma być słonecznie, chociaż „chłodno”… „tylko” 21C… ciekawe czy wszędzie Thinking
    Ostatnio, jak wybraliśmy się na prerię, to miało być 23C, a było 32C w cieniu… to te prawie 100 km na południe…
    Zobaczymy na co się zdecydujemy… wybór duży… Happy-Grin

  31. miral59 pisze:

    Dodam jeszcze, że od poniedziałku, nasz syn idzie na zasiłek dla bezrobotnych. Jego firma doszła do wniosku, że mają za dużo pracowników, a za mało pracy dla nich… Weary
    Także… mój syn nie jest zwolniony z pracy, ale nie będzie pracował. Dostanie zasiłek dla bezrobotnych (tygodniowo) w wysokości 47% zarobków plus (w związku z wirusem) $600 jako dodatek. Jak nam powiedział, może nie pracować wieki Overjoy
    Siedzi w domu, a kasa płynie…
    I tak sobie myślę, że wielu tak ma. Nie pracują, a kasa wpływa na konto… nawet (często) więcej niż wtedy, gdy pracowali… to po co pracować?

  32. miral59 pisze:

    Idę spać… Spanko … jakoś ten dzień mnie zmęczył. Może za dużo stresu? Thinking
    Ale cieszę się, że Lord W. „wylazł” z krzaków i „dał głos” (oby częściej), a także objawiła się nam Jo Happy-Grin
    Mam nadzieję, że to powrót, a nie tylko okazjonalne zajrzenie na Wyspę Delighted

  33. Makówka pisze:

    Pochmurny dzień się zaczął,ale na Wyspie życie trwa.
    Miralka ma już internet i pewnie będzie nowe ptaszkowe pięterko!
    Lord dwoił się i troił i wszyscy mamy nadzieję, że tak będzie częściej.
    Jo się zjawiła i wszyscy…jw.

  34. Makówka pisze:

    Bozenko!Hm…ja byłam cały czas,ale jak widać w czapce niewidce.

  35. Makówka pisze:

    Hm… bywało jedynie, że Wyspa uparcie mnie wylogowywała.I wtedy pisałam jako nie zalogowana,czyli makowka 9,ale to dalej byłam ja.

  36. miral59 pisze:

    U mnie już po 6 rano, więc czas jeść śniadanko Delicious i zbierać się do wyjazdu na kolejną wycieczkę Happy-Grin
    Po powrocie zajrzę co na Wyspie słychać Pleasure
    Do popotem Bye

    • Makówka pisze:

      Miralka wyjeżdża,a nasi Mistrzowie już za godzin parę parę/ paręnaście będą wracać.
      Czyli w przyszłym tygodniu czekają nas trzy fotorelacje.
      Fala

  37. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Bezpiecznie z powrotem.

    Wyjazd bardzo udany, zaraz idę sortować pranie i zobaczyć, czy co wyszło ze zdjęć.

  38. Makówka pisze:

    Panie Q zanim zbudujesz nowe pięterko zdradzisz nam jaką miałeś pogodę i czy kąpałeś się w jeziorze?

    • Quackie pisze:

      Pogodę miałem wakacyjną – upał do 31 stopni w piątek, poza tym około 23-25, w sobotę po południu ochłodzenie do przyjemnych 21.

      Wszedłem do jeziora i zanurzyłem się w całości, więc tak, kąpałem się. A poza mną jeszcze paru ludzi i ze dwa zaskrońce (ale akurat nie miałem aparatu pod ręką).

      • Makówka pisze:

        Mój syn pojechał nad jezioro ze znajomymi i pływał.Od „bagrowych znajomych”wiem, że też pływali.
        Ja siedziałam tu w lesie, więc w tym sezonie jeszcze pływania nie zaliczyłam.
        U Was burz nie było?W Krakowie nawet balon porwało i podarło.

        • Quackie pisze:

          Zapowiadali w czwartek, piątek i sobotę. Nie było ani razu.

          Ten balon widziałem na zdjęciach dopiero teraz, po powrocie. Ponoć ta burza była tak lokalnie skoncentrowana, że ludzie z peryferyjnych dzielnic Krakowa dowiedzieli się o niej również z mediów.

  39. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Ja nie pływałem, ale zostałem nieco podpieczony… Dziś jest przyjemniej 🙂

    • Makówka pisze:

      Witaj Gospodarzu!

      Pod Twoją nieobecność myszy harcowały…,ale i też czekały na Ciebie i Twoją relację.
      Rozumiem, że będzie z tego fotorelacja ?
      Burze Was omijały?

  40. Quackie pisze:

    Rzeczywistość mnie trochę oderwała od Wyspy, pewnie jeszcze oderwie na przerwę. Jakoś mam słaby nastrój do pisania, więc może skupię się na opisywaniu zdjęć. Ale najpierw muszę je wybrać.

  41. miral59 pisze:

    Wróciliśmy z wycieczki Happy-Grin
    Było trochę chłodno (na początku), ale bardzo słonecznie. Połaziliśmy dwie godziny i postanowiliśmy pojechać do drugiego parku. I tu pech… na weekend ten park zamknięty Worry
    Szkoda, bo chciałam obcykać te cykady, które wyłażą co 17 lat. Może udałoby mi się znaleźć ich kokony w trawie. Jedną z cykad widziałam z bliska kilka dni temu. Usiadła mi na bluzce… spojrzałam w jej czerwone oczy… Delighted Nie chciała ze mnie zejść… trzymała się kurczowo. Bluzka jest zielona, więc może myślała, że jestem jakimś dużym liściem? Overjoy

  42. Quackie pisze:

    To ja na przerwę i zaraz po przerwie postawię pięterko!

  43. Makówka pisze:

    Wszyscy już wrócili -Mistrzowie,Miralka.
    A tu deszcz pada,ale jeszcze nie wracamy.

    • Tetryk56 pisze:

      Czekacie, aż przestanie?

      • Makówka pisze:

        Walczyliśmy!. Z tajemniczą identyfikacją? Z wrogiem ukrytym? Z…?

        A potem jak już hasło do odwrotu padło to zaczyna się : „Furtka do lasu zamknięta?, Kraty założone? Jedzenie spakowane? Śmieci spakowane? O tu coś zostało! No proszę, ładowarka do telefonu została w kontakcie!
        O!!!! Klozet się zatkał! Prąd wyłączamy? Zaraz, zaraz jeszcze coś sprawdzę!”

  44. Quackie pisze:

    No to jestem i idę budować!

    • Makówka pisze:

      A ja za chwilę (mam nadzieję) wyjeżdżam, więc przeczytam (mam nadzieję) już z domu.
      Ale te ptaszki drą dzioba!

  45. Quackie pisze:

    I siup. Zapraszam piętro wyżej!

  46. Lena Sadowska pisze:

    Witaj, Tetryku:)

    Dopiero teraz udało mi się wejść na pięterko.
    Tekst bardzo na czasie, co stwierdzam z przykrością, choć nie jestem do końca przekonana, czy przy całej bufonadzie i poczuciu bezkarności bohatera lirycznego (chmmmm… tak go/ich nazwijmy…) jest tam jeszcze miejsce na cokolwiek innego…

    A Wojciechowi Młynarskiemu, jak sądzę, nieobcy był termin „ćwierć-inteligencja”:)

    Pozdrawiam:)

    • Tetryk56 pisze:

      Witaj, Leno!
      Strach i wściekłość nie są im obce, jestem tego pewien.
      A WM właśnie dlatego pisał o „szesnastkach”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)