« Tajemnica powtórnych narodzin Lajkonik: reedycja. Odc.2 »

Samobójstwo

Samobójstwo – to nie to, co myślicie.
Któż by się tam zabijał z powodu zmartwienia!
Żyć jest słodko, a smutek to życie!
Chodzi o co innego. Że nic się nie zmienia.
Rzeczy zwykle udają, że o niczym nie wiedzą.
Rozdarte futro. Pęknięta jedwabna pończocha.
Rachunek hotelowy. Głód ukryty trwożnie jak zając pod miedzą.
– O co chodzi? Wielkie rzeczy, że ktoś kogoś nie kocha!

Poduszka niepotrzebna już rajskiej głowie.
Telefon? Tercząca ozdoba na ścianie.
Ach, sznur jego zielony odciąć i niech się cały pokój dowie,
co się stanie, o, co się stanie!

Nie potrzeba już sukien ani kremów — luster ani szczotki, ani ścierki.
Inni niech się troszczą, niech kupują, niech biegają opętani żałobą. Zrozumcież wy, rzeczy, plotące trzy po trzy jak głupie fryzjerki,
że przestało się być Europejką, gdy się wlecze krwawy potrzask za sobą…

Maria Pawlikowska – Jasnorzewska

1928 rok

138 komentarzy

  1. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! Hi Taki mniej znany wiersz… i po co zwykłe rzeczy wchodzą w drogę, gdy poetka cierpi…przykuta do czegoś ? kogoś ?

  2. Wiedźma pisze:

    Choć bycie Europejką to coś cywilizowanego?

  3. Wiedźma pisze:

    Znaleźć się w potrzasku? I z czyjej winy ? Crazy

  4. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Jakże na czasie!

  5. Quackie pisze:

    Wybywam na zakupy…

  6. Makówka pisze:

    Witam!
    Bardzo na czasie.Tak ogólnie i dla mnie teraz.

  7. Alla pisze:

    Dzień dobry.
    Jakiś zły.
    Źle spałam.
    I ogólnie – należy się rozkręcić, znaczy pozbierać w sobie. Czy jakoś tak.
    Wiersz nie był mi znany. No ale oto przecież chodzi, żeby wyszperać perełki. Czy może Pani W. zdradzić z jakiego tomiku pochodzi? Będę b.wdzięczna i z góry dziękuję Delighted

  8. Alla pisze:

    „Żółtko we mnie weszło” mogę iść działać Delighted
    Miłego dnia SzanPaństwu życzę Pleasure

  9. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ponownie Delighted Miło mi, że wiersz wydaje się bliski, choc radosny nie jest..

  10. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Zdumiewająca jest ilość potrzasków, jakie zastawia na nas życie… często zresztą z naszym udziałem…
    Niektóre z nich faktycznie oddalają nas od europejskości.
    Ale są i akcenty optymistyczne: jeszcze nigdy nie pękła mi jedwabna pończocha 😉

  11. ajw pisze:

    Najczęściej wpadamy we własne potrzaski i stajemy się więźniami swoich wyobrażeń..

  12. Max pisze:

    Dzień dobry 🙂 Wiersz refleksyjny , mądry i na czasie Wiedzminko . Wydarzenia z ostatniej niedzieli , tak pobudziły wyobraznię wojewody mazowieckiego , że domaga się natychmiastowego usunięcia pomnika generała Berlinga ze skweru na Saskiej Kępie w Warszawie . Generał Berling , wspierał Powstanie Warszawskie , okupione ofiarami ponad dwóch tysięcy poległych berlingowców i teraz zostanie wyrzucony na śmietnik obecnej rzeczywistości . Dokąd te idiotyzmy nas zaprowadzą ? Thinking

    • Wiedźma pisze:

      Wańkowicz mówił, że ktoś, kto nic nie wie o swoim pradziadku jest niewiele wart. Wypieranie sie własnej przeszłości jest…. kundlizmem i rodzinnym i państwowym. Happy

  13. Quackie pisze:

    Jestem z powrotem i będę z przerwami. Dla mnie zakupy trwały jakieś 10 minut, nabyłem to, co chciałem, potem wziąłem kwietniowe „Pismo” i przez następne 2,5 h czytałem je zawzięcie, podczas gdy małżonka z Najjuniorem obkupywali jego. Uważam, że to było bardzo miło i owocnie spędzone przedpołudnie.

    • Wiedźma pisze:

      Też nie lubię zakupów, a już zupełnie nie pojmuję, jak mozna łazić po galeriach w celu oglądania czegoś tam. A mam takie znajome, więc czasem pytam gdzie ” dają ” to, czego szukałabym Happy-Grin

      • miral59 pisze:

        Czyli masz Wiedźminko to samo co ja. Nie znoszę zakupów organicznie. Najchętniej wpadam do sklepu, biorę co potrzebne, płacę i wypadam Overjoy
        A że mam tak od lat, nie sądzę, żeby się to kiedykolwiek zmieniło…

        • ajw pisze:

          Ja tam robię zakupy w internecie. Mówię, oczywiście,o ciuchach, butach itp..

          • Quackie pisze:

            Ja muszę przymierzyć w większości przypadków.

          • Wiedźma pisze:

            Ciuchowo mam ulubiony sklep, odwiedzam go 2-3 razy w roku. Buty też w znajomym sklepie. W internecie różne rzeczy kupuję, raczej kuchenne i spożywcze.
            Choć ostatnio znalazłam bardo ładne jedwabne szale, dla siebie i przyjaciółek. Delighted

  14. Tetryk56 pisze:

    Pół godziny w domu i biegiem… na zebranie 😉

    • Wiedźma pisze:

      Ja mam przed sobą dwa tygodnie z zebraniami co drugi dzien. I jak tu lubić czerwiec Chlip

      • miral59 pisze:

        A dla mnie czerwiec jest miłym miesiącem. Najpierw mamy rocznicę ślubu (w tym roku 38), dzień później są moje urodziny, a dwa tygodnie później, urodziny naszej córki Delighted
        O imieninach Elżbiety (18 czerwca) już nawet nie wspominam, a są to imieniny mojej siostry Pleasure

        • Quackie pisze:

          Tutaj początek czerwca zapowiada się (pogodowo) obłędnie letnio, upały pod 30 stopni.

          • miral59 pisze:

            U mnie też bywa ciepło. Dziś nawet musieliśmy włączyć ochładzanie, bo nie dało się w domu wytrzymać. Co prawda nie było 30C, a 26C, ale jak dla mnie ciężko się śpi przy takiej temperaturze TooHot!
            Co prawda zanim wróciliśmy z gości znacznie się ochłodziło, ale przynajmniej w domu jest chłodno i można otworzyć okna Happy-Grin
            Chociaż nie wiem jak się będzie spało, bo nasi sąsiedzi balują na podwórku… dochodzi 22, a jakoś nie widać, żeby mieli rychło skończyć Weary

        • Wiedźma pisze:

          Możesz wobec tego uznać czerwiec za jedno wielkie rodzinne święto Congratulations !

          • miral59 pisze:

            Mogę Wiedźminko Happy-Grin
            Dodam jeszcze, że równo dwa tygodnie po urodzinach córki są urodziny małżonka (ale to już w lipcu) Pleasure Tylko na urodziny syna trzeba czekać do września Wink
            Cały czas śmieję się, że dostałam męża jako prezent urodzinowy… Delighted … i muszę przyznać, że to najlepszy prezent jaki w życiu dostałam Happy

  15. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin

  16. Quackie pisze:

    Iiii… burza! Pondering

  17. ajw pisze:

    U mnie pogoda cudna. Brakuje tylko wnuków, które dzisiaj spędzają czas u drugiej babci Weary
    Przymierzam się do świadectw, ale idzie mi to jak kolejka do lekarza rodzinnego..

  18. Quackie pisze:

    Zaraz wychodzimy, jeżeli nie dam rady wrócić o ludzkiej porze i wrzucić dobranocki, powyższą piosenkę można śmiało potraktować jako taką.

    Aczkolwiek powinniśmy wrócić nie-za-późno, gdyż jutro skoro świt wyjeżdżam na cały dzień w sprawach branżowych i będę albo późnym wieczorem, albo wręcz dopiero w poniedziałek.

  19. Tetryk56 pisze:

    Dotarłem do domu i dziś już tak zostanie. A jutro, wzorem Quacka — w drodze…

  20. Makówka pisze:

    Ja wrócę jutro.Noc szykuje się pod gwiazdami z gitarą.Na lody popatrzyłam,na wino też ,ale i tak dobrze że się zwloklam i mogę być z moja kochana klasą.

  21. Alla pisze:

    A ja idę spać, o! Spokojnej I-m-in-love

  22. ajw pisze:

    Właśnie skończyłam robić drobiazgi dla weselnych gości.. 🙂

  23. Makówka pisze:

    Dobranoc tym co już śpią.
    lulu

  24. Makówka pisze:

    Witam tych co jeszcze śpią. Kawka

  25. Makówka pisze:

    Wstawac szkoda dnia!

    Koffie

    Kawy? Herbaty?

  26. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! Hi wnuczęta nakarmione i wyprawione do domu, a ja mam niedzielę ! Happy-Grin

  27. Alla pisze:

    Dzieńdoberek Delighted
    Słonecznie i ciepło witam obecnych i nieobecnych, też Roses-are-red
    Pąki róż zaczynają się otwierać! I to jest znakomita wiadomość! Odpoczywamy na świeżym powietrzu!! Buziaki każdemu kto się zjawi na Wyspie Buziak
    Dobra, dobra… już się tak nie brońcie, nie to nie Crazy-Tounge Wink

  28. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Słońce świeci całym niebem, więc się pewnie gdzieś wybierzemy Pleasure
    Miłego dnia, Wyspiarze Delighted

    • Max pisze:

      Do jazdy wolę pochmurne dni . W pełnym słońcu ,przy 25 milionach samochodów osobowych w Kraju , jest tyle refleksów świetlnych , że można zwariować I kto by pomyślał- Kraj , w którym jeszcze niedawno , podstawowym środkiem transportu publicznego była furmanka z chudą szkapiną ,doczeka takiej zmiany . A w poczekalni , czekają już drony ! To będzie się działo ! Rój rodaków , w przestrzeni , przy obserwacji pięknej przyrody i kalkulacji : na co wydać te słodkie 500+ i inne fuksowe plusy ! Warto cierpliwie czekać , bez niepotrzebnego marudzenia … Thinking

      • miral59 pisze:

        To jest trochę inaczej, Maksiu…
        My się wybieramy do różnych parków robić zdjęcia ptaszkom. Słońce jest niezbędne. Delighted
        Poza tym jest niedziela, a wyjechaliśmy dość wcześnie. Amerykanie (i nie tylko) nie podnoszą się z łóżek i nie wyłażą z domów przed 10. Tak więc nie ma mowy o tłoku na drogach… luzik Happy-Grin
        Małżonek parę miesięcy temu kupił sobie drona. Nawet uczył się jak robić nim filmiki. W końcu się wściekł i dron leży w domu…
        Używanie drona ma tyle obostrzeń, że właściwie niewiele jest miejsc, gdzie można nim latać. Złamanie zakazu latania dronem może kosztować nawet 27 tys. … a co park, to wisi tabliczka, że jest zakaz. Oprócz tego nie wolno latać dronem bliżej niż 8 km od lotnisk. Pomijając O’Hare i Midway, w okolicach Chicago jest cała masa małych, lokalnych czy prywatnych lotnisk. Lądowiska helikopterów też są traktowane jako lotnisko… wychodzi na to, że właściwie nie ma gdzie polatać Weary
        Szkoda, że nie powiedzieli tego, gdy mąż kupował drona… Worry
        Co do pozostałych części Twojego komentarza wolę się nie wypowiadać, bo znowu ktoś nas obsztorcuje Zamilkne Wink
        Dodam tylko, że furmanek w moim rodzinnym mieście nie pamiętam. Nawet jeśli się pojawiały, to tylko na obrzeżach. W centrum nie było ich widać…

        • Max pisze:

          Trochę z furmankami przesadziłem , ale to dla dobra dyskusji . Podając liczbę zarejestrowanych w Polsce samochodów osobowych , chcę zwrócić uwagę na olbrzymie pieniądze jakie właściciele wpłacają do firm ubezpieczeniowych . Według szacunku jest to około 80 miliardów złotych . Jest to jedna trzecia rocznego budżetu państwa . Interes się kręci , a w stolicy nie ma miejsc do parkowania i niestety czasami przejazd przez Warszawę trwa tyle , co przemarsz piechotą . Czekamy na osobowe drony , to może trochę rozluzni sie na ulicach . Pozdrowionka ze Stolicy dla całej Twojej Rodziny . Bukiet

          • Tetryk56 pisze:

            Ja jeszcze pamiętam, jak jeżdżąc koleją na wakacje do babci w Rykach ostatni odcinek ze stacji Dęblin pokonywaliśmy furmanką…

            • Max pisze:

              Przed miesiącem przejeżdżałem przez Ryki w drodze do Lubartowa . Jest rozgrzebana obwodnica i drogę powrotną do Warszawy wybrałem przez Puławy i Radom . Z Radomia do Stolicy jest już trochę luzu na dwupasmówce , a przejazd przez Warszawę zajął mi prawie dwie godziny , tyle co dojazd do granic miasta . No , ale jedzie się autem , a nie człapie buciskami po asfalcie … Approve

  29. Makówka pisze:

    Dzień spędzony w ogrodzie, basenie itd.Impreza się zakończyła,wracam do KRK,ale nie do domu.Prosto,z bagażem na spotkanie

  30. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Wróciłem z rodzinnego zjazdu, spotkanie z ciocią i kuzynem, których nie widziałem ze 20 lat, oraz jego córkami, których jeszcze nie widziałem wcale…

    • Alla pisze:

      I jakie wrażenia?? Moje z kuzynostwem są wspaniałe. Fajnie było powspominać i wrócić w beztroskie dziecięce lata. Przy okazji troszkę rodzinnych ploteczek posłuchać, no że nie wszystko jest takie bielusieńkie i nieskazitelne Wink

  31. Alla pisze:

    Spokojnej nocy SzanPaństwu życzę I-m-in-love

  32. Makówka pisze:

    Ostatni autobus już odjechał..a miło się siedzi i gada,a od spania można się odzwyczaić…

  33. Quackie pisze:

    Dotarłem do domu, zmęczony bardzo, ale zadowolony z owocnego dnia. Na nic więcej nie mam już dzisiaj siły, dobranoc, kochani!

  34. Quackie pisze:

    I oczywiście bardzo dziękuję za zastępstwo dobranockowe!

  35. Makówka pisze:

    Wróciłam do domu.

    „Nie zgaśnie tej przyjaźni żar co połączyła nas
    nie pozwolimy by ją starł nieubłagany czas…”

    Dalej czuję w sobie żar tych przyjaźni zawartych w czasach licealnych.
    Też tak macie? Też macie takie przyjaźnie z czasów młodości ?

    Dobranoc Spanko

  36. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Dostaliśmy lato w prezencie na Dzień Dziecka. Cieszycie się? Happy

  37. Quackie pisze:

    Dzień dobry, szykuje się faktycznie pogoda mocno plażowa…

  38. Makówka pisze:

    Słonecznie witam!

    Buziaczki

    Wykrzyczała dziarsko Makówka naładowana żarem od sobotniego ogniska i żarem przyjaźni tych, którzy przy tym ognisku byli…

  39. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Przywitała się?? Przywitała, to może lecieć dalej Wink
    Pa!

  40. Quackie pisze:

    No to fajrant i przerwa. Jest szansa, ze będę kończył szybciej w najbliższych tygodniach.

  41. Makówka pisze:

    Rozpoczełam lato!Zaliczyłam pływanie na Bagrach.Cudnie się pływało jak już się weszło ,bo hm woda zbyt ciepła to nie była.

    Hamak
    hamak był prawdziwy

  42. Quackie pisze:

    To teraz tak, najpierw dobranocka, a zaraz potem obiecana reedycja kolejnego odcinka Lajkonika.

    Idę coś wybrać na wieczór.

  43. Quackie pisze:

    Czyli teraz biegnę szykować nowe pięterko.

  44. Alla pisze:

    Dobrej nocy z … I-m-in-love

  45. Quackie pisze:

    A ja tymczasem zapraszam Sowy i Nocnych Marków na nowe (nie tak bardzo znowu) pięterko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)