Gonią mnie wiersze po łące strofami
Zaczekaj Baśko poflirtuj z nami
A są to wiersze Julka Tuwima
Tak bardzo ostre jak mroźna zima
Tyle w nich smutku krzyku rozpaczy
Uciekam szybciej niech Julek wybaczy
Gonią mnie wiersze po torach szynach
A w nich Szymborska gryźć mnie zaczyna
Całą zawiłością mądrości świata i już go dogania
Już oplata
A ja wyzwalam się z tych zwrotek
Bo kocham takie wlazł kotek na płotek
Jak szumią jodły na szczycie góry
W błękicie nieba wędrują chmury
Wybacz Juleczku wybacz Wisławo
Do prostych wierszy Baśka ma prawo
Dzień dobry:)) Radosnego i bezchmurnego :))) Piosenka od rana mi dzisiaj towarzyszy, taka jedna piosenka :))) Wiedźminko, znasz ją??:)))
Dzien dobry ! dziękuję za wiersze….po tych łąkach strofy gonią nie tylko mnie, nie zaprzeczysz , prawda :)))) a piosenka ? zawsze Ci wokół ciebie dźwieczy, więc jak mam zgadywać ? :)))))Proszę : cipeła szarlotka z lodami pistacjowo- marcepanowymi…. pasuje Ci do kawy ?:)))
:)))Piosenka dla Ciebie, pamiętasz kto ją śpiewa??:)))”Basia Jesteś tak czuła jak nikt” :)))Basia, Basia, Basia, Basia, Basia, Basia, Baś…Basia, Basia, Basia, Basia, Basia, Basia, Baś…Siaba, Siaba, Siaba, Siaba, Siaba, Siaba, Sia…Basia, Basia, Basia, popatrz, co dla ciebie mam.Słodkie ananasy, ani mgła najcieńszych tkanin, wachlarz strusich piór,ani kwiat lotosu, wielki deszcz kokosów, złotych jabłek wór,Paryż, ani Praha Zlata, żadne skarby świata i wszechświata teżnie śnią mi się w nocy.Kto mnie zauroczył – wiesz…Basia, Basia, Basia. . . itd.Ciepły wiatr i łąki w kwiatach, nić babiego lata, świerszczy wielki chór,rosa też być może, zmierzch i pierwsze zorze, kalejdoskop chmur…Dam ci sady pełne wiśni, wszystkie swoje myśli, słońce, śnieg i deszczzawsze będzie dla nas, dla syna, kochana, też.Basia, Basia, Basia, Basia, Basia, Basia, Baś…Basia, Basia, Basia, Basia, Basia, Basia, Baś…Siaba, Siaba, Siaba, Siaba, Siaba, Siaba, Sia…Basia, Basia, Basia, popatrz, co dla ciebie mam.Twoja szarlotka jest najlepsza, masz może lody malinowe?? Owoce leśne, tak lubię, przecież:))) Buziaków moc :))***
Słowo harcerza ! nie wiem, kto tak tkliwie wyśpiewywał i w dodatku tę nieszczęsną na Siabę przerobił :))))) ale postaram się wczuć i bardzo Cię proszę powiedz, kim jest ten trubadur…:))))) to dam Ci buziaka n***** :))))
:)))) Dla Ciebie dzisiaj wykopałam oto link:)))http://www.wrzuta.pl/audio/wNztBWyYI7/zbigniew_wodecki-basia_koncertowaOczywiście Zbigniew Wodecki :))) Wklejam nagranie z koncertu, studyjne oczywiście jest o wiele lepsze:)))
Morza łez szczęścia.A jeżeli mało to jeszcze***********************************************************************************************************************************************************starczy? Mało? Przosze bardzo************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************
:)))) Markizie czy to są buziaki???:))))) Basieńka…… padła………….:))))
Chyba chłopina “letko” przesadził! Po takim całowaniu Solenizantka trzy dni do siebie nie dojdzie! Swoja drogą, co za zapał!!! Jeśli On zawsze taki, to wprost demon namiętności:))))
Dzień dobry.Zastanawiałem się, krótko, gdzie mogę dopaść naszą Kochaną Solenizantkę, aby w sposób jak najbardziej skuteczny, życzenia imieninowe Jej złożyć. Wyszedł Madagaskar.Basiu.W dniu Twojej patronki, życzę sobie, aby marzenia się Tobie spełniły, nawet te ewentualne, perwersyjne. I żeby zdrowia Tobie starczyło, byś mogła w pełni z tego spełnienia skorzystać. I żebyś bogatą się stała, bardzo bogatą, co pozwoli Tobie na ciągłe gonienie po świecie, wiosny. I żebyś miała daną wystarczająca ilość czasu, aby wydać wszystko, co do grosza. Tego, żeby Cię wszyscy kochali, nie muszę Tobie życzyć, to już dziś się dzieje. Życzę kolejnego legionu przyjaciół. Życzę Tobie, aby jasność myśli nigdy nie śmiała Ciebie opuścić i aby net dobrze Tobie chodził, co pozwoli mi delektować się Twoimi wpisami. Sobie życzę spory kawałek imieninowego tortu.Żyj, Droga Basiu, dwieście pięćdziesiąt jeden lat.Oddany krajan, gryzon.
… login puścił, kochany Onet.
Gryzoniu kochany ****! Dziękuję najpiękniej , kawałek tortu dla Ciebie już jest ….i nikt go nie podkradnie tym razem :))))) Jedną mam tylko prośbę : Twoje wspaniałe zyczenia będą kompletne, gdy te 251 lat obejmie również moich przyjaciół !!!! I tego sobie najgoręcej życzę. :))))
A co tam. Niech się spełni. Na pohybel ZUS-owi.Pyszny torcik.Miłego dnia.
:)))) !
Witam:))) Do ogólnych życzeń się przyłączam z ochotą i radośnie. Muszę wszakże z całym spokojem, na jaki mnie stać stwierdzić, że to był MÓJ kawałek tortu!!!
” niespotykanie spokojny Senatorze”…. TWÓJ kawałek tortu leży na talerzu….( nie talerzyku), a po ostatniej awanturze o strucelka nikt nie smie nawet spojrzec w tamtą stronę ;))))), więc proszę: nie strasz mi gości !:))))
Ja, broń Boże, gości nie straszę, ani mi to w głowie. Ale po raz kolejny ciasta sobie podeżreć nie pozwolę! I tak rozglądam się, gdzie tu Stan się kryje! Amator strucli. O, i Markiz tez nie gardzi słodkościami! Pilnować swego trza, moja Miła:)))
Duuużo słońca i wygodnej … miotły, Wiedźemko:)))
Pani ! miotła sie starała, razem ze mną, namówić chmury, żeby ryrualnie popłakały wróżąc piękne święta i kuligi radosne, a one zuchwale odparły : dobrze, ale płacz razem z nami…. żałośnie :((((Co to za wiedźma, którą chmury wyśmiały :))))))Proszę: pachnąca herbata i i ciasto dla Ciebie :))))
– złotej miotły i smugi iskier z gwiazd – Wiedxminko..;-)))
Witaj Tojadku … wpadniemy do Immanuela na śniadanie i drugą część ? bo niebo gwiaździste już przywołałaś …… :))))))
– Oki..;-))
I kogo tym Kantem, kogo???
….. i messer był na tym śniadniu Senatorze :)))))
– a kto sie” napatocy”…aby nie przy świecie..;-))
Witaj Tojadku:)))
Wiedźmo Nasza Kochana, Jesteś dla nas zawsze promyczkiem, uśmiechem i wsparciem. Dobro nie zawsze jest łatwe, ale zawsze piękne. W ten ważny dzień życzę Ci z całego serducha, abyś samych dobrych ludzi na swojej drodze spotykała, Piękna Wiedźmo :)))Całuski i słodycze!
Dziękuję Mysikróliku…:)))), chyba mam sporo szczęścia… zostają ze mną ci, z którymi się rozumiemy i możemy razem konie kraść :))))a i serio sprzeczać się o historię alternatywną też :))))
Konie kraść??? Incitatus, sprawdzaj zamki!!!:)))
Z strucel/a z makiem będzie????
Będą dwie…. jedna specjalnie dla Ciebie…. tak, tak ta większa ……może jednak sie z kimś podzielisz łasuchu ?))))
Sie może uda….okruchy pozbierać:)))
W życiu! Z podłogi pozbieram, tak to lubię! Serio, od dziecka:)))
Ćśśś, poza tą, którą Senator już wcina cichaczem przyniosłam drugą. :))Nie to, że się z Szanownym Senatorem podzielić nie chcę, ale może zdążę Solenizantce i Gościom po kawałeczku ukroić… 😉 Smacznego :)))A wieczorkiem zapraszam na winko 🙂
Kochana Dziewczyna:) Ale gdyby coś zostało, to nie pozwolimy żeby zmarnowało się takie dobro, prawda?
Się wie 🙂
Dzięki Mysiu:))) Ja cichutko złapałam swój kawałek i….już mnie niema :))) Dzisiejszego wieczoru, winko… wskazane :)))
Słodkie proponuję!:)
Kurcze, dzisiaj.. i słodkiego się napiję, zadowolony??:)))
Pewnie! I to jak!:)) A ja sobie odrobinkę tokaju pozwolę. Taką ociupinkę, za pomyślność Solenizantki!:))))
A Tokaj to pewnie Aszu bo Furmint to dla Ciebie Senatorze za mało słodki? A tak przy okazji to najlepsze Aszu to jest Tokaj-Hegyalja.
Witaj smakoszu:))) Oczywiście, ze Aszu i to pięcioputtonowy! Przedostatnia flaszeczka wychodzi i już ino jedna sierotka zostanie!:(((
:))) Ciekawe co Mysia przyniesie :))) I tak po ociupince… słodkiego….:)))
Dziś serwujemy doskonałe, czerwone, Afrykańskie (tu stado pędzących zachwytów) winko – szczep Pinot Noir :)Mam rozlać do kieliszkó czy poczekamy do wieczora? 🙂
Mysiu, kusisz, kusisz :))) Wypada poczekać na solenizantkę…, tak myślę :)))Nalewam sobie Martini i tym sposobem wytrzymam do Waszych pyszności i toastu Stana :))) PS Kieliszek, czy szklaneczka?? Reflektujesz??:)))
Oczywiście, dziękuję ślicznie. Jednak faktycznie, wieczorkiem dopiero, muszę wyjść na troszkę. Za to taka wyczekana uczta lepiej będzie smakować 😉
Mysiu, już biegnę z lodami dla Ciebie …i mam jeszcze nietknięty keks…. uda nam się zjeść zanim łasuchy sie zwiedzą :)))))
Tu się robi kulinarna rozpusta! Ptasie mleko zaraz ktoś przytaliszczy!:)))
Mam ambiwalentne uczucia, gdy pomyślę o ptasim mleczku 😉
Ptaszynko, ja mam na myśli to z bajki, nie z Wedla (dawniej 22 Lipca( dawniej E. Wedel) obecnie znów E. Wedel) jeno, ze już ponoć Milka:))))
Kochana Czarodziejko, cóż Ci jeszcze można życzyć po tylu pięknych wpisach? Otóż ja życzę Ci aby pogoda ducha i życzliwość dla Siebie i innych nie opuszczała Cię do końca świata a nawet dzień dłużej. A poza tym rakietowej miotły z dopalaczem na paliwo ekologiczne Ci życzę i samych udanych czarów!:))))))))
Skoro TY, Stanie mówisz, że ma być rakietowe i ekologiczne.to świecie wierzę…. :)))) ale czy mogę Cię o toast poprosić ? Senator ociupinkę tokaju sobie nalał i zwiał gdzieś >>>>:)))))))
Oczywiście, że toast będzie obowiązkowo ale jeszcz noc młoda i dotrzeć muszę do moich domowych pieleszy aby godnie i uroczyście zacząć swiętować dzisiejszą uroczystość. A w mięzyczasie może i Senator z drzemki się ocknie….Hi, hi:)))))))
Ciekaw jestem, gdzie On tak się ciągle włóczy, ze w domowe pielesze ciągle wracać skądś musi i to zawsze z daleka. A jam nie drzemał, jenom przegląd piwniczki urządzał! Pustawo……:(((
PS Jest przecież i dla Ciebie tokaj Hegyajla. Wytrawny, prawda??:)))
Zgadza się! Jest takowy Disznoko Furmint. Dobry ale u nas trudno dostępny i piekielnie drogi. Nara!(jak mówią młodzi)
Urwałam się domowym gościom na chwilkę, wrócę tu później, ale tokaju nie odpuszczę ! :)))) Za zdrowie Gości!!!! :))))
Dobry wieczór.Przyłączam się do najserdeczniejszych życzeń,miła Barbórko.Miej zawsze prawdziwie życzliwych ludzi wokół.Bo to prawdziwy skarb,w tym dzisiejszym zmaterializowanym świecie.Pozdrawiam bywalców tej wyspy.I czas na spacer z długowłosymPS Może i dla mnie zostanie troszkę ciasta?
Nalewam Waści kielich tokaju:) Co do ciasta….. proponuje się pospieszyć, bo Stan i Mumia kręcą się w pobliżu i nagle wszystko może zniknąć!. Czarodziejskim sposobem z poprzedniej strucli nic mi nie zostawili i jeszcze sprawcy wykryć się nie dało! Poirot nam potrzebny. I jak jeszcze!!!:))) PS Markiz de Mumia “idzie w zaparte”, że on tylko pączki!
Jakkolwiek niezbyt uważnie słucham purpuratów to jednak zgadzam się calkowicie z poniższym tekstem biskupa Krasickiego:Ten mym zdaniem dobrze żyje, Ten na długie lata godzi, Kto pod miarę winko pije I piosnkami troski słodzi. Po szklaneczce do piosneczki, Po piosneczce do szklaneczki, (bis) Ustępuje wnet frasunek, Znika serca utrapienie, Skoro usta czują trunek, A uszy wesołe pienie. Po szklaneczce… Tak czynił i nasz Batory, Miłośnik uczonych hojny, Lubił piosnki i likwory Nawet podczas trudów wojny. Po szklaneczce… I tego propnuję się trzymać teraz i do białego rana! Niech nam ta prawdziwie słuszna posneczka służy za motto! Zdrowie Solenizantki!!!!:))))))Po szklaneczce do piosneczki, Po piosneczce do szklaneczki, // and repeat please!
:))) Tedy i mnie pozostaje jeno słowa onegoż biskupa-poety przytoczyć. Fragment to jeno dzieła poważnego, aliści niezmiernie pouczający. Tedy, wstęp należycie “odbębniwszy” za przedmówcą cytuję: Wdzięczna miłości kochanej szklenice.Czuje cię każdy i słaby, i zdrowyDla ciebie mile są ciemne piwnice,Dla ciebie znośna duszność i ból głowy.Słodzisz frasunki, uśmierzasz tęsknice;W tobie pociecha, w tobie zysk gotowy.Byle cię można znaleźć, byle kupić,Nie żal skosztować, nie żal się i upić!!!
Zdrowie Solenizantki!! :)))) Toast wzniesiony. Czas do ręki wziąć szkło….i udać sie w objęcia.. Morfeusza :)))Dobranoc Wszystkim :)))
Jakie dobranoc? JAkie dobranoc? Ech… dlaczego zawsze mnie to spotyka, że przychodzę, jak imprezka już się kończy…Kolorowych 😉
Dobrej nocy, moi Mili:)))
Dobranoc 🙂
Dobranoc ??? no nie, zmieniamy lokal, skoro tutaj same śpiochy ! :)))))
Solenizantko.Dużo Szczęścia i Słodyczy w Dniu ImieninAsia życzy.
Witam.Nie mam pojęcia dlaczego brak mojego wpisu z nia wczorajszego.Pozdrawia.
Dzień dobry Asiu…. Senator powiedziałby,że maszyneria zawiodła :))))Ale nic to, toast był piękny i zabawa przednia…. :))))) do zobaczenia !
Miłego dnia. Do zobaczenia:))))